Gdzie mądrość, gdzie głupota?

Paweł zderza się w Atenach z „mądrością” tego świata. Wyśmiany idzie do Koryntu, miasta bogactwa i nędzy, prostytutek, niewolników. Zakłada tam najsilniejszy Kościół w Grecji. Bóg wybrał to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców.

Reklama

Ruiny starożytnego Koryntu położone są parę kilometrów za dzisiejszym miastem u stóp Akrokoryntu, samotnej góry, na której w starożytności znajdowała się świątynia Afrodyty, słynąca z sakralnego nierządu. Wykopaliska odsłaniają miasto z czasów rzymskich, czyli z czasów Pawła. Nad ruinami góruje 7 doryckich kolumn ze świątyni Apollina. Na środku rzymskiego forum zachowała się mównica (tzw. bema). Z tego miejsca rzymski namiestnik Gallio musiał przemawiać do Żydów oskarżających Pawła. Na mównicy leży kamień z ledwo widocznym cytatem z 2 Listu do Koryntian: „Niewielkie zaś cierpienia, które chwilowo znosimy, przygotowują nam bezmiar wiecznej chwały” (2 Kor 4,17).

Przypominam sobie w tym miejscu uśmiechniętą twarz mojego przyjaciela ks. Tomka Wuwera. Byliśmy tu w roku 2000. To on wypatrzył wtedy ten kamień, cieszył się, że idzie drogą, którą na pewno szedł św. Paweł, a potem, zajadając figę z drzewa rosnącego tuż obok, zachwycał się śródziemnomorską słodyczą. Parę miesięcy później zmarł. Doczytuję koleją linijkę z Pawłowego listu: „To bowiem, co widzialne, trwa do czasu, natomiast to, co niewidzialne, wiecznie” (2 Kor 4,18). Co byśmy zrobili bez chrześcijaństwa, bez tej nadziei?

Tuż za ruinami zatrzymujemy się na chwilę przy kościołku ku czci św. Pawła, przed którym ustawiono obelisk ze słowami Hymnu o miłości z 1 Listu do Koryntian. Pozostaje nam do odwiedzenia jeszcze jedno miejsce: Kenchry – port nad Morzem Egejskim, z którego Apostoł odpłynął do Syrii. Łukasz zanotował, że Paweł „w Kenchrach ostrzygł sobie głowę, bo złożył taki ślub” (Dz 18,18). Nasz fotoreporter Józek proponuje zrobić zdjęcie fryzjera z Kenchr. Niestety, po dawnym korynckim porcie pozostało tylko kilka kamieni wynurzających się z morza, tuż obok plaży. Biorę do ręki ikonę ze św. Pawłem, która cały czas nam towarzyszyła w drodze. Tu kończy się grecka część drugiej podróży misyjnej Pawła. Tu także kończy się nasza podróż greckimi śladami Apostoła Narodów. Apostoł powróci jeszcze w te strony podczas trzeciej podróży. Czy my wrócimy? Do Grecji może już nie, ale do św. Pawła na pewno. Nie raz.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama