Rekolekcje ludzi kultury, mediów, polityki trwają w Starym Sączu. Z uczestnikami spotkają się m.in. abp Grzegorz Ryś i kard. Konrad Krajewski.
Festiwal "Strefa Chwały" po raz szósty odbywa się przy ołtarzu papieskim w Starym Sączu. Uczestniczy w nim 800 osób - artystów, muzyków, dziennikarzy, polityków, działaczy społecznych, liderów wspólnot i animatorów, którzy przyjechali w różnych stron Polski, ale także z Niemiec, Białorusi, Ukrainy i Chorwacji.
- Duże grono uczestników to osoby, które przyjeżdżają na Strefę Chwały co roku. Są też nowi, dzięki czemu Strefa Chwały się rozrasta. Przygotowujemy się, żeby w przyszłości zbudować tutaj pole namiotowe i móc zrobić rekolekcje dla jeszcze większej grupy ludzi - mówi Andrzej Dubiel, prezes Stowarzyszenia Muza Dei, organizator Strefa Chwały Festiwal.
Cieszy go fakt, że na Strefę przyjeżdżają ludzie z całymi rodzinami. - W tym roku mamy ok. 150 dzieci i młodzieży, dla których postawiliśmy osobne namioty i przygotowaliśmy oddzielny program - tłumaczy.
Momentem kluczowym dla Strefy Chwały są uwielbienia, rano, w ciągu dnia, ale szczególnie te wieczorne, które mają różnorodną dynamikę i swój niepowtarzalny charakter.
Śpiew na głosy, który podejmuje cały namiot ludzi, czy wizualizacja nieba w czasie Mszy św. sprawiają niesamowite wrażenie.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość Najmłodsi uczestnicy rekolekcji także potrafią chwalić Pana Konferencje prowadzą osoby od lat związane z rekolekcjami Ludzi Nowej Kultury, jak Strefa Chwały jest też nazywana. To Stasia Iżyk-Dekowska, Antoni Tompolski, o. Jacek Dubel CSsR, ks. Jacek Herma, Marek Jurek czy Marcin Jakimowicz. Z uczestnikami spotka się także abp Grzegorz Ryś czy kard. Konrad Krajewski. W piątek "Strefę Chwały" odwiedził biskup tarnowski Andrzej Jeż.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.