Portugalski kapłan, nazywany „apostołem Fatimy”, był kluczową osobą w pierwszej fazie badania prawdziwości objawień maryjnych, które miały miejsce w tej miejscowości w 1917 r.
To on przeprowadzał m.in. rozmowy z trójką małych wizjonerów: błogosławionymi Franciszkiem i Hiacyntą Marto, a także ich kuzynką Łucją dos Santos. Proces beatyfikacyjny tej ostatniej prowadzony jest od ponad roku w Watykanie. Decyzja papieża Franciszka o uznaniu heroiczności cnót ks. Formigão jest ważna dla finalizacji procesu beatyfikacyjnego kapłana.
Manuel Formigão urodził się w mieście Tomar, w środkowej Portugalii w 1883 r., a dwanaście lat później wstąpił do niższego seminarium duchownego w Santarém. W 1917 r. został skierowany przez władze kościelne do zbadania prawdziwości objawień w Fatimie.
Jak przypomniał biskup diecezji Leiria-Fátima António Marto, ks. Formigão przybył do Cova da Iria 13 września 1917 r., lecz „był głęboko sceptyczny wobec tego, co się tam działo i o czym się mówiło”. - Nie zaobserwował tam wtedy nic nadzwyczajnego, z wyjątkiem spadku intensywności światła słonecznego podczas domniemanych objawień, ale zjawisku temu nie dał większego znaczenia – dodał bp Marto.
Ks. Formigão przekonywał się do objawień w Fatimie stopniowo, m.in. poprzez indywidualne rozmowy z wizjonerami, a także udział w ostatnim objawieniu fatimskim z 13 października 1917 r., w czasie którego doszło do zjawiska tzw. tańczącego słońca. Kapłan zmarł w 1958 r. w Fatimie, gdzie również znajduje się jego grób.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.