Papież zaangażował się w sprawę chłopca z Liverpoolu

Papież Franciszek zabrał głos w sprawie Alfiego Evansa - niespełna dwuletniego chłopca, który cierpi na nie do końca zdiagnozowaną chorobę degeneracyjna układu nerwowego. Jego rodzice przegrali sądową batalię ze szpitalem w Liverpoolu, który postanowił odłączyć Alfiego od aparatury podtrzymującej życie. Może się to stać już jutro.

- Mam szczerą nadzieję, że zostanie zrobione wszystko, co konieczne, by nadal ze współczuciem towarzyszyć małemu Alfiemu Evansowi i że ogromne cierpienie jego rodziców zostanie wysłuchane. Modlę się za Alfiego, za jego rodzinę i za wszystkie zaangażowane osoby - napisał Franciszek na Twitterze.

Sprawa ta przypomina dramatyczne losy innego maleństwa, które zmarło w ubiegłym roku - Charliego Garda. Rodzice Alfiego chcieli przewieźć go do związanego z Kościołem rzymskiego szpitala dziecięcego Bambino Gesu. Nie znaleźli jednak zrozumienia ani u sądów brytyjskich, ani w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Dotarli nawet do wiceprezydenta Mike'a Pence'a. Wspiera ich internetowa "Armia Alfiego", złożona po części z kibiców piłkarskiego klubu Everton.

Alfie Evans nadal żyje. Reaguje na dotyk, co widać na opublikowanych przedwczoraj filmach (patrz niżej). Jednak odłączenie chłopcu aparatury podtrzymującej życie może nastąpić już jutro.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| ALFIE EVANS

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11