Na wzgórzu Križevac w Bośni i Hercegowinie, w diecezji Mostar, sprofanowano krzyż i ołtarz należący do średniowiecznego kompleksu zabytków.
Symbole te są ważne dla tamtejszych wiernych nie tylko ze względu na swe religijne znaczenie, ale także dlatego, że należą do ich dziedzictwa kulturowego i narodowego. Świadczą o czasach, kiedy wielu ich przodków, w pobliskim mieście Stolac, poniosło śmierć z rąk otomańskich Turków, nie chcąc zaprzeć się swej wiary.
Jak zaznacza wikariusz generalny tamtejszej diecezji, to nie pierwszy raz, kiedy dokonuje się takich aktów wandalizmu. Na podstawie poprzednich doświadczeń – dodaje ks. Zeljiko Majič – obawiamy się, że i tym razem winni pozostaną niezidentyfikowani albo okaże się, że są to „nieletni” czy niezrównoważeni psychicznie i dlatego nie zostaną ukarani.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.