Oto czarna lista.
Departament Stanu Stanów Zjednoczonych opublikował kolejną listę dziesięciu krajów, w których w największym stopniu naruszana jest wolność religijna. Wsród nich znalazło się aż osiem krajów azjatyckich: Birma, Chiny, Korea Północna, Iran, Arabia Saudyjska, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan. Ponadto na liście figurują też dwa kraje afrykańskie: Erytrea i Sudan. Dokładnie te same państwa były również na ubiegłorocznej liście. Wolność religijna – jak czytamy w dokumencie – jest w nich łamana systematycznie, nieprzerwanie i skandalicznie.
Z „czarną listą” zgadza się amerykańska Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF). Jej przewodniczący zaznacza jednak, że należałoby ją poszerzyć o kraje takie jak: Rosja, Syria, Nigeria, Republika Środkowoafrykańska, czy Wietnam. Wielkim zaskoczeniem jest jednak to, że na liście zabrakło Pakistanu – mówi Daniel Mark. Rosja znalazła się wśród propozycji komisji z powodu delegalizacji Świadków Jehowy jako organizacji ekstremistycznej.
Ks. Gabriel Romanelli, proboszcz parafii Świętej Rodziny, opisuje trudną codzienność.
No nie. Człowiek nigdy nie jest przedmiotem. Także wtedy, gdy chodzi o badania naukowe.
Zawieranie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy bez Europy jest nierealistyczne.
W 120-lecie rozdziału Kościoła od państwa poparcie dla laickości spada wśród młodzieży.
„Dialog czy wojna? Tischner wobec współczesnych sporów społecznych i religijnych”.