Wciąż można wesprzeć przygotowania do drugiego krakowskiego "Sylwestra z Ubogimi".
30 i 31 grudnia organizatorzy imprezy będą czekać na żywność, którą wykorzystają podczas balu.
- Zachęcamy wszystkich do przynoszenia ciast, sałatek, krokietów, bigosu czy pierogów. Bez jedzenia to nie będzie udany Sylwester. Będziemy zatem wdzięczni za każdą kulinarną pomoc - mówi Magdalena Chyłka, koordynatorka wydarzenia.
Gotowe potrawy, które trafią na stół sylwestrowy dla potrzebujących i ubogich, można przynosić w sobotę i w niedzielę na ul. Skałeczną 10. Tam w sali gimnastycznej Gimnazjum nr 72 Zgromadzenia Sióstr Augustianek 31 grudnia odbędzie się druga edycja "Sylwestra z Ubogimi".
Jak dodaje M. Chyłka, nadal gromadzone są także dary do paczek, które goście zabawy otrzymają nad ranem.
- Potrzebne są czapki, szaliki, ciepłe skarpety, rękawiczki, termosy, koce, środki higieniczne, słodycze. To ważny element naszej inicjatywy - nasi goście dziękują za te podarunki często ze łzami w oczach - opisuje.
Potrzeb jest wiele, ale i odpowiedź ludzi dobrej woli jest ogromna. - Prowadziliśmy internetową zbiórkę na zakup brakującego jedzenia i przystrojenie sali oraz na opłaty za media i paliwo. Udało się nam zebrać 10 tys. zł. Z serca dziękujemy za każdą pomoc i datek - mówi M. Chyłka, dodając, że wydarzenie wciąż można wesprzeć wpłatą na konto.
Szczegółowe informacje o imprezie sylwestrowej dla potrzebujących są dostępne pod adresem: www.krakow.sylwesterzubogimi.pl.
Jak przyznają organizatorzy, spotkanie z potrzebującymi w dzień zakończenia roku to nie tylko zabawa.
- To czas na przełamywanie granic i barier, na poznawania siebie nawzajem. To okazja do dostrzeżenia godności osoby ubogiej czy bezdomnej, często przygniecionej trudną codziennością - tłumaczy Magdalena Chyłka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Emerytowany metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego obchodzi 85. urodziny
Proponowane w Polsce elementy edukacji seksualnej nawiązują do standardów WHO, ale...
bp Andrzej Jeż odnosi si do ostatnich medialnych publikacji.