Członkowie zarządu tych katolickich placówek w Belgii nie zamierzają rezygnować z eutanazji.
Zarząd szpitali Braci Miłosierdzia, który prowadzi w Belgii 5 szpitali psychiatrycznych, oświadczył, że nie zamierza zaprzestać eutanazji osób chorych psychicznie, bo „empatycznie wierzy”, że ta praktyka jest zgodna z nauczaniem katolickim.
Oświadczenie to jest reakcją na żądanie Watykanu, aby te katolickie placówki zerwały z przeprowadzaniem eutanazji. Członkowie zarządu mieli także podpisać list do przełożonego generalnego, brata Rene Stockmana, z deklaracją, że w pełni popierają nauczanie Kościoła katolickiego o szacunku i konieczności ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Nie zrobią tego, także pomimo stanowiska belgijskiego episkopatu, który kilka miesięcy temu wyraził zdecydowany sprzeciw wobec jakiejkolwiek formy eutanazji.
Jak donosi „Catholic Herald”, zarząd (który w większości składa się z osób świeckich) uzasadnia odmowę przekonaniem, że ich decyzja wynika z „chrześcijańskiego kontekstu myślowego” i że ma na względzie „zmiany zachodzące w społeczeństwie”.
Postawa zarządu spowoduje prawdopodobnie odebranie prowadzonym przez zgromadzenie belgijskim placówkom prawa do określania się jako katolickie. Członkom zarządu grozi także wykluczenie z Kościoła.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.