W kilku filmikach video na YouTube Belgowie wypowiadają się na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą eutanazja i jej nieograniczony dostęp. Bezpośrednio przekaz zaadresowany jest do Kanadyjczyków, po tym jak oficjalnie zalegalizowano tam eutanazję w ramach opieki paliatywnej.
Euthanasia Prevention Coalition, czyli organizacja działająca na rzecz uświadamiania zagrożeń, jakie niesie ze sobą eutanazja, pod koniec kwietnia wypuściła do internetu cztery filmiki, w których różni specjaliści z dziedziny prawa, medycyny i bioetyki zabrali głos w sprawie tego, jak sam proceder przebiega w Belgii. "Jeśli miałabym powiedzieć coś teraz do Kanadyjczyków, chciałabym powiedzieć im jedno: nie otwierajcie tych drzwi!" - apeluje Corine Brochier z Europejskiego Instytutu ds. Bioetyki. Dodaje, że jeśli tylko uchyli się drzwi dla eutanazji, ona szybko wymknie się spod kontroli i nie będzie już można nad nią zapanować.
Otworzyliśmy puszkę pandory - przyznają lekarze. Otwarcie mówią, że zdają sobie sprawę, że czasem ich diagnoza może być błędna, nawet jeśli stan pacjenta, którym się opiekują, jest ciężki, bez szans poprawy, a chory bardzo mocno cierpi. Eutanazja, którą wówczas przedstawia się jako jedyny środek zaradczy przeciw beznadziejnemu, ludzkiemu cierpieniu, staje się śmiertelną pułapką. Dr Benoit Beuselinck przytacza historię 72-letniej chorej na raka piersi kobiety, którą przywieziono na sygnale z atakiem serca. Jeden z lekarzy od razu zaproponował eutanazję, jako jedyne wyjście w tej sytuacji, jednak Dr. Beuselinck postanowił przewieźć ją na oddział opieki paliatywnej. Kobieta wydobrzała i cztery lata po tym wydarzeniu, nadal żyła. To tylko jeden z przypadków, ale ile takich jest nie odnotowywanych? I pojawia się to przerażające pytanie: co by było gdyby? Co jeśli byśmy go nie zabili?
Dr. Beuselinck wylicza ponadto, że w jednej trzeciej wszystkich dokonanych eutanazji, lekarze nie opisują w dokumentacji medycznej pacjenta swoich działań, tak, jak wymaga tego prawo. A nawet zdarza się, że nie odnotowuje się ich wcale. "Jeden z prominentnych lekarzy publicznie oświadczył, że nie będzie więcej raportował przypadków dokonywanych przez siebie eutanazji, ponieważ uważa to za normalny medyczny zabieg" - dodaje.
"To doktor wypisuje akta pacjenta" - informuje prof. Etienne Monter, dziekan Wydziału Prawa w belgijskim Namur. "I oczywiście, może napisać, że tak, była na to zgoda pacjenta, tak, eutanazja była jego wyraźnym żądaniem, tak, pacjent cierpiał nieznośny ból. Nie chce przecież mieć problemów z prawem." Zauważa jednak, że od 13 lat, a więc od 2002 roku, kiedy Belgia oficjalnie zalegalizowała eutanazję, nie odnotowano ani jednego przypadku ukarania lekarza za niedopełnienie formalności.
Oprócz specjalistów wypowiadających się w krótkich filmikach można usłyszeć także głosy osób, które w wyniku eutanazji straciły swoich bliskich. Są to wstrząsające świadectwa. Wśród nich jest historia Toma Mortiera, który w ten sposób stracił matkę. Kobietę poddano eutanazji bez jego wiedzy. "Eutanazja to dla lekarzy monopol na zabijanie" mówi w ostrych słowach. "To nie ma nic wspólnego z medycyną. Ani ze współczuciem. Lekarz, który zabił moją matkę, nie wykazał się cieniem empatii wobec mnie i tego, co wówczas przeżyłem. Ciąży na nim ogromna odpowiedzialność, za to, czego się dopuścił".
Eutanazja została zalegalizowana w Belgii, ponieważ już wcześniej odnotowywano przypadki ich popełniania. Takie przynajmniej są oficjalne dane. Przykład ten, to tylko jeden z drastyczniejszych opisów tego, jak prawo wpływa na zachowania społeczeństwa. Obecnie dokonuje się około tysiąca eutanazji rocznie, co daje mniej więcej trzy eutanazje na dzień, bez żadnej kontroli prawnej. A sami pacjenci nie chcą już udawać się na oddział opieki paliatywnej, bo boją się, że zostanie na nich dokonana eutanazja... bez żadnej ich wiedzy, ani zgody.
Z początku prawodawcy obiecywali, że eutanazja będzie dotyczyła tylko dorosłych, ale teraz powstaje pytanie: skoro 18-latek może mieć eutanazję, to czemu nie 17-latek? Prof. Monter idzie dalej: "Skoro już tak daleko poszło rozprzężenie prawa w tym zakresie, to dlaczego by nie dokonać eutanazji na niemowlęciu, które ma jakąś niepełnosprawność?". Tom Mortier mówi wprost: "Prawo powinno być zmienione!"
Cztery filmy, które pojawiły się w sieci, są zapowiedzią większego dokumentu: "Vulnerable. The euthanasia deception" (dosł. "Wrażliwi. Oszustwo eutanazji"), który pojawi się w całości w czerwcu.
Vulnerable Film
"Don't Go There." Belgium's Advice to Canada
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.