To ma być wołanie o pokój, a jednocześnie zachęta dla chrześcijan Mosulu, by zechcieli wrócić do swych domów, z których zostali wygnani przez islamskich fundamentalistów.
Tak można streścić przesłanie stojące za gestem muzułmańskiej młodzieży, która w tym irackim mieście wzięła się właśnie za odbudowę chaldejskiego kościoła Matki Bożej. Przez ponad dwa lata islamskiej okupacji mieściła się w nim siedziba policji moralnej kalifatu.
„Postanowiliśmy aktywnie włączyć się w odbudowę naszego miasta. Zaczynamy od sprzątania meczetów, kościołów i innych miejsc kultu” – podkreśla Maher Al Obaidi z sieci organizacji pozarządowych promujących tę inicjatywę. W akcję zaangażowani są wyłącznie wyznawcy islamu, ponieważ wyznawcy wszystkich innych religii zostali wygnani z Mosulu w połowie 2014 r. „Tym gestem chcemy pokazać chrześcijanom, że nasze miasto ich potrzebuje i chcemy, by do niego wrócili” – dodaje Al Obaidi.
Jak na razie na powrót do swych zrujnowanych domów zdecydowały się cztery rodziny. Sytuacja w mieście nadal jest bardzo niebezpieczna. Wciąż mają miejsce samobójcze ataki. W ciągu minionego tygodnia zginęło w nich ponad 20 osób, a 39 zostało rannych.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.