Prezentujemy rozważania poszczególnych stacji i zdjęcia z Drogi Krzyżowej odprawionej podczas ŚDM na Błoniach. Autorem rozważań jest bp Grzegorz Ryś.
Stacja XIII
Jezus zdjęty z krzyża i złożony w ramiona matki
MODLIĆ SIĘ ZA ŻYWYCH I UMARŁYCH
V. Adoramus Te Christe et benedicimus Tibi.
R. Quia per sanctam Crucem tuam redemisti mundum.
Z Ewangelii według Świętego Marka: Do Jezusa rzekł człowiek z tłumu: „Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego”. […] Jezus rzekł im: „Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem”. (Mk 9,20.29)
Patrzymy na Ciebie, Maryjo, siedzącą u stóp krzyża, z martwym ciałem Syna na kolanach. Trwającą na modlitwie. W obolałym skupieniu, ale na modlitwie. Dlatego właśnie nie bezradną, nie bezsilną, nie pokonaną, nie złamaną – ale: wzmocnioną, zaangażowaną dalej w dzieło zbawcze Syna, współmiłosierną z Nim – pierwszą w długiej dziejowej procesji tych, którzy – radując się w cierpieniach za nas – w swoim ciele dopełniają niedostatki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół. I czynią to na modlitwie! Jest bowiem taki rodzaj zła, jest taki rodzaj demonów i pokus, które można wyrzucić jedynie modlitwą. Każde inne „narzędzie” jest nieskuteczne. Zostaje modlitwa i post.
Twoja modlitwa na Golgocie – jest doświadczeniem mocy, nie słabości. Jest dowodem na to, że miłosierdzie nigdy, w żadnej sytuacji, nie jest bezsilne! Wtedy, gdy wszyscy inni składają broń, miłosierdzie sięga po mocny oręż modlitwy.
Panie Jezu, błogosławimy i wysławiamy Cię za ludzi, którzy nie ustają w miłosiernej walce o innych, także wtedy, gdy wszyscy inni już się poddali. Dziękujemy za tych, którzy w pełnym zawierzeniu Tobie modlą się za zmarłych – tragicznie, niespodziewanie, w uporze, w buncie, w odmowie nawrócenia. Za tych, którzy upartą modlitwą towarzyszą tym, którzy nie chcą żadnego towarzyszenia, którzy brną w zło, pogodzili się z nałogiem lub w ogóle nie dostrzegają zła, które czynią. Dziękujemy Ci za tych, którzy modlitwą i postem wspierają nieuleczalnie chorych, konających, opłakujących swoich bliskich. Którzy modlą się o pokój, o który już nikt poza nimi i ofiarami wojny nie zabiega. Prosimy, rozpal i w nas ten charyzmat miłosiernej modlitwy za żywych i umarłych. Amen. Matko Miłosierdzia, módl się za nami!
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.