Prawie 8 tys. młodych uczestniczyło we Mszy św. dla wolontariuszy ŚDM, która została odprawiona w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przy ołtarzu były ustawione symbole ŚDM - krzyż i ikona Salus Populi Romani.
Dolina Miłosierdzia pełna dziś była niebieskiego koloru! Wypełniła się bowiem rozśpiewaną i zarażającą swoją wiarą oraz optymizmem młodzieżą, której znakiem charakterystycznym przez najbliższe 1,5 tygodnia będą niebieskie koszulki i plecaki.
Wolontariusze o Krakowa przyjechali z najróżniejszych stron świata, a dziś w Łagiewnikach stawili się przedstawiciele m.in. Brazylii, Argentyny, Chile, Peru, Korei, Chin, Filipin, Syrii, Ukrainy, Litwy, Rosji, Francji, Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA, Senegalu, Meksyku, Czech, Słowacji i wielu innych narodów. Najliczniejsi byli jednak - rzecz jasna - Polacy.
- Kościół w Krakowie, Kościół Jana Pawła II i s. Faustyny Kowalskiej dziękuje wam dziś za gotowość rozpoznawania miłującego Boga w służbie drugiemu człowiekowi. Zostawiliście swoje sprawy, swój świat, poświęciliście swój wolny czas i przyjechaliście - mimo, iż wielu mówiło, że Krakowa należy się bać, że będzie niebezpiecznie - po to, by wraz z nami budować dzieło Światowych Dni Młodzieży - mówił do wolontariuszy bp Damian Muskus, koordynator generalny KO ŚDM Kraków 2016.
Jak zauważył, podczas ŚDM mocy Bożego miłosierdzia, które jest nieskończenie większe od naszych słabości i lęków, doświadczą oni w trudzie codziennej posługi, w wierności powierzonym zadaniom, w zmęczeniu, ale także w radości, pokorze i nadziei. - Idźcie więc z ufnością i wypełniajcie nasze świątynie, ulice, domy i miejskie place entuzjazmem młodości, radością żywej wiary, szczerym umiłowaniem Jezusa i braci, modlitwą płynącą z głębi waszych gorących serc i gorliwością świadków Bożego miłosierdzia, która jest znakiem waszej przyjaźni z umiłowanym Panem - zachęcał.
Przekonywał również, że dla świata umęczonego przemocą obecność wolontariuszy jest wymownym znakiem. - Nasza niespokojna ziemia złakniona jest nadziei i pokoju. Wy mówicie dziś światu, że wszyscy jesteśmy w rękach miłującego Boga, który daje siłę i odwagę, jest źródłem mocy i niezłomnej nadziei. Swoją obecnością tutaj, w krakowskich Łagiewnikach, na kilka dni przed rozpoczęciem ŚDM, mówicie też o swojej pewności, że wasza przyszłość będzie budowana na najtrwalszych fundamentach wiary i zaufania Bogu, a jedyną odpowiedzią na zło i przemoc jest miłość i dobro - podkreślał bp Muskus.
Nawiązując do treści dzisiejszych czytań bp Damian przekonywał też młodzież, że nikt z wolontariuszy nie znalazł się z w Krakowie przypadkowo. - Przybywacie z różnych zakątków Polski i świata, bo to Jezus was wybrał i ukochał, zanim wy wybraliście i ukochaliście Jego. Jesteście tutaj, u źródeł miłosierdzia, które biją w łagiewnickim sanktuarium, bo na wybór Jezusa odpowiedzieliście wyborem swego serca. (…) Jezus wyznaje nam dziś swoją miłość, nazywa nas przyjaciółmi i obiecuje dar najczystszej radości, której źródłem jest trwanie w miłości Boga i dzielenie się nią z braćmi - tłumaczył koordynator generalny KO ŚDM prosząc młodych, by mieli odwagę wejść na drogę poszukiwania prawdziwej miłości.
- Rozpoznacie ją w oczach miłosiernego Pana, który patrzy tu na was z nieskończoną czułością. Będziecie jej doświadczać w spotkaniach z braćmi, do których zostaliście posłani, by kochać ich miłością, która swe źródło ma w Bogu. Przez wasze ręce, słowa, dotyk i spojrzenie On sam będzie dokonywał cudów większych niż jesteśmy to sobie w stanie wyobrazić. Jeśli tylko Mu na to pozwolicie, Jego miłość otworzy wasze serca i wypełni je gorliwością, zaangażowaniem i hojnością wobec potrzebujących waszej rady, pomocy i życzliwości. (…) - prosił bp Damian.
Z kolei kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył Eucharystii, zauważył, że wolontariusze będą służyć innym swymi umiejętnościami: wiedzą praktyczną, znajomością języków, ale nade wszystko młodością, uśmiechem i sercem. - Wasza posługa, drodzy wolontariusze, którzy przybyliście z całego świata, jest i będzie nieoceniona, by nasze wielkie spotkanie przebiegło spokojnie, godnie i by wydało dobre owoce: miłości, braterstwa, jedności i pokoju. (…) Przybędzie też do nas papież Franciszek, by przeżyć z młodymi ich pielgrzymkę miłosierdzia - mówił metropolita krakowski dziękując młodym za tak liczną obecność.
Na zakończenie Mszy św. pozdrowił też przedstawicieli wielu narodów w ich ojczystych językach, czym wzbudził wśród młodych wielki aplauz. Niektórzy, ośmieleni radosną atmosferą, sami podawali nazwę swego kraju i mocno klaskali.
A gdy po Eucharystii, w bazylice Bożego Miłosierdzia kilka tysięcy osób zaśpiewało - z całych sił i głębi serc - pieśń "Jezus Christ You Are My Life", nikt nie krył już wzruszenia.
Warto dodać, że wszyscy wolontariusze zostali zaproszeni na Białe Morza, do Centrum św. Jana Pawła II, gdzie odbył się polsko-brazylijski program artystyczno-muzyczny "Bądź światłem".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).