Przesłanie nie pozostawia wątpliwości. Pomóc trzeba.
Wczoraj w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski podpisano przesłanie Kościołów w Polsce dotyczące uchodźców. Prócz przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski podpisali je przedstawiciele Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej: Zajęcie stanowiska, które jest odniesieniem czysto religijnym, nie politycznym, jest naszym obowiązkiem i radością - mówił abp Gądecki. Dodawał, że jest to wyraz tego, że przyjęty przed 1050 laty chrzest jest nadal żywy.
Przesłanie nie pozostawia wątpliwości. Pomóc trzeba. Nie tylko tym, którzy pozostają na terenach objętych wojną, także tym, którzy zdecydowali się swoje domy opuścić. Obowiązki chrześcijan w tym zakresie wynikają z Objawienia Bożego i Tradycji Kościołów - stwierdzono w przesłaniu. To bardzo mocne słowa i bardzo mocne uzasadnienie. Nie chodzi o pomysł ludzki. Chodzi o nakaz, który wynika wprost z Objawienia i Tradycji. Kościół niczego tu nie dodaje, ale i nie może odjąć. Nawet gdyby - jak dodał w rozmowie z dziennikarzami po spotkaniu abp Gądecki - 60 czy 80 proc. ludzi było uchodźcom przeciwne. Kościół to nie partia polityczna, by dostosowywał swoje nauczanie do głosu ludzi.
Zadaniem Kościołów jest wychowywanie serc, które przez konkretne czyny miłosierdzia przyjdą z pomocą cierpiącym, tym, którzy uciekają przed wojną, prześladowaniami i śmiercią. Tego rodzaju stosunek chrześcijan do innych ludzi od początku istnienia Kościoła był ich znakiem szczególnym - wyjaśnia przesłanie. Bez wątpienia Kościół zdaje sobie sprawę z lęku, który jest w ludziach. Ale pamięta też słowa "nie bójcie się", wypowiedziane przez Jezusa do uczniów. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli (Łk 12,7)
Przesłanie nie jest wnioskiem politycznym. Mówi o tym, co należy robić, nie o tym, jak. Z pewnością konieczna jest roztropność. Ale i determinacja, by pomóc człowiekowi w potrzebie. Determinacja, by być człowiekiem, bo solidarność z drugim jest cechą człowieczeństwa. Bez tej determinacji roztropność bardzo szybko zdegeneruje i stanie się asekuranctwem, a cały wysiłek zdominuje budowanie piętrowych uzasadnień dlaczego nie możemy pomóc.
Doświadczenie wskazuje, że szukanie usprawiedliwienia to wielki wysiłek. Tak wielki, że brakuje już sił, by podjąć jakiekolwiek działanie.
To przesłanie jest po to, by powiedzieć takim postawom: STOP. Pomóc musimy. No, chyba że chcemy zrezygnować z naszego chrześcijaństwa i zaprzeczyć człowieczeństwu. Jedyne, co wymaga ustalenia, to jak to zrobić mądrze. Uwaga: chodzi o mądrość Bożą. Nie ludzką.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.