Choć Kraków ma doświadczenie z papieskich pielgrzymek, Światowe Dni Młodzieży będą dla policji, wojska, straży pożarnej czy służb medycznych dużym wyzwaniem.
Plan tego, w jaki sposób zabezpieczone będą lipcowe ŚDM w Krakowie, ma być gotowy 15 maja. Wojewoda małopolski Józef Pilch, który koordynuje działania służb, jego wstępną wersję przedstawił w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa dwa miesiące wcześniej – 15 marca.
– Jesteśmy gotowi w 80 procentach. Będziemy się cieszyć z każdego pielgrzyma – zapewniał kilka dni później, podczas spotkania z dziennikarzami. Dobrej myśli była wtedy także Beata Kempa, szefowa Kancelarii Premiera, która przewodniczy rządowemu zespołowi ds. organizacji ŚDM. Podkreślała, że jeśli chodzi o przygotowania, widzi pełną gotowość i mobilizację oraz „to, co jest najważniejsze przy tak olbrzymim przedsięwzięciu, czyli dużą koordynację i wielką wolę współpracy”.
Dodała, że wiele rzeczy zostało „przećwiczonych na tym nieco mniejszym, choć też bardzo dużym poligonie, kiedy przyjeżdżali tu Jan Paweł II czy Benedykt XVI”. Tym, co odróżnia ŚDM od dotychczasowych wizyt papieży, będzie m.in. czas pobytu ojca świętego w jednym mieście. W Krakowie zostanie on od środy 27 lipca do niedzieli 31 lipca. Stąd będzie wyjeżdżał do innych miejscowości – w planie są odwiedziny w Częstochowie i Oświęcimiu.
Liczba pielgrzymów może być podobna do liczby uczestników papieskich Mszy św. na Błoniach, jednak także i oni nie przyjadą do Krakowa na kilka godzin, a na cały tydzień (niektórzy nawet na dłużej). Spać będą w znacznej części nie tylko naszej diecezji, ale i województwa małopolskiego (codziennie będą musieli dotrzeć do Krakowa). Warto też pamiętać, że podczas pielgrzymek ojca świętego goście z zagranicy stanowili niewielkie grupki.
Tym razem to Polacy – w porównaniu z „resztą świata” – będą mniejszością. Właśnie dlatego policjanci, strażacy czy ratownicy nie mogą nagle przenieść się do Krakowa czy Brzegów. Muszą pilnować porządku i bezpieczeństwa w całym województwie. Gotowość szpitali i oddziałów ratunkowych ma na czas ŚDM zostać podniesiona nie tylko w stolicy Małopolski, ale także w sąsiednich powiatach. Do tego dochodzą zadania „terenowe” – w miejscach, gdzie będzie się pojawiało wielu pielgrzymów, mają powstać szpitale polowe, patrole piesze i ruchome oraz punkty pomocy medycznej.
– Jeżeli pomoc lekarzy, pielęgniarek i ratowników będzie zbyt mała, karetka przewiezie pacjenta do dedykowanego szpitala – wyjaśnia dr n. med. Małgorzata Popławska, dyrektor Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Patrole medyczne wspierać będą strażacy, także zapewniając transport ratowników i sprzętu do miejsc głównych wydarzeń, m.in. z wykorzystaniem 19 quadów. Przygotowane zostaną też informatory dla pielgrzymów (obejmujące m.in. miejsca, gdzie można otrzymać pomoc) oraz dla świadczących pomoc medyczną. W tych drugich znajdą się podstawowe zwroty („proszę się położyć”, „chcę ci zmierzyć ciśnienie”) w oficjalnych językach ŚDM, ale również formularze, dzięki którym pacjenci – niezależnie od języka – będą mogli opisać swój stan.
Będą oznaczali m.in. poziom bólu, wpisując krzyżyk lub wskazując na rysunek twarzy z odpowiednią miną. Liczba pielgrzymów i fakt, że będą się oni przemieszczali między miejscowościami, to utrudnienia przede wszystkim transportowe. Zwłaszcza że część tras będzie w niektóre dni całkowicie zamykana – mowa o drogach, którymi pojedzie papież. Zdaniem insp. Tomasza Miłkowskiego, komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie, można się też spodziewać prób wprowadzenia do obrotu podrobionych pieniędzy, zwłaszcza w obcych walutach. Od dłuższego czasu pojawiają się także pytania o zagrożenie terrorystyczne podczas ŚDM. Tego również nie można wykluczyć, ponieważ nie sposób dokładnie sprawdzić takiej liczby osób.
– Dziś nie ma takiego miejsca na świecie, które byłoby wolne od zagrożeń – mówi insp. Miłkowski. Ryzyko ma obniżyć m.in. fakt, że dla pielgrzymów ubiegających się o wizę w specjalnym trybie wymagany jest list polecający od biskupa. Podobnie jak podczas dotychczasowych pielgrzymek papieskich w przygotowania zaangażuje się także wojsko. 3 tys. żołnierzy będzie brało udział w przygotowaniu Campus Misericordiae na przybycie pielgrzymów (chodzi o rozstawienie namiotów, zapewnienie agregatów prądotwórczych czy sprzętu do łączności). Wojsko zbuduje także 5 tymczasowych mostów – 4 w okolicy Campus Misericordiae i jeden w Łagiewnikach, między sanktuariami Miłosierdzia Bożego i św. Jana Pawła II.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.