Cztery siostry ze Zgromadzenia Misjonarek Miłości, założonego przez bł. Matkę Teresę z Kalkuty, zostało zamordowanych w jemeńskim mieście Aden. Na ich klasztor napadło komando uzbrojonych mężczyzn, którzy zabili także szofera i co najmniej dwóch innych współpracowników sióstr.
Na ich klasztor napadło czteroosobowe komando uzbrojonych mężczyzn, którzy zabili także szofera i co najmniej dwóch innych współpracowników sióstr. Według najnowszych danych w sumie życie straciło 16 osób, w tym grupa osób starszych i niepełnosprawnych, którymi zajmowały się zakonnice.
Przeżyła natomiast przełożona klasztoru. Na razie nic nie wiadomo o losie ks. Toma Uzhunnalila, indyjskiego salezjanina, który zamieszkał przy wspólnocie misjonarek miłości po tym, jak kościół Świętej Rodziny w Adenie został we wrześniu ub.r. splądrowany i podpalony przez nieznanych sprawców.
Dwie zabite siostry były Rwandyjkami, jedna pochodziła z Kenii, a jedna z Indii. Z kolei zamordowani współpracownicy byli Etiopczykami.
Nie ma na razie informacji na tomat przyczyn tego ataku terrorystycznego. Wiadomo jedynie, że w tym portowym mieście, odbitym przed kilkoma miesiącami z rąk rebeliantów przez siły wierne prezydentowi Abdowi Rabbuhowi Mansurowi Hadiemu, działają radykalne ugrupowania związane z Państwem Islamskim.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.