Członkowie Patriotycznego Stowarzyszenia Chińskich Katolików zaapelowali do komunistycznych władz o wstrzymanie akcji zdejmowania krzyży z kościołów.
Stowarzyszenie jest uznanym przez komunistów organem, którego zadaniem jest kontrola tzw. oficjalnego Kościoła katolickiego. „Krzyż będący symbolem wiary chrześcijańskiej znajduje się na wielu budynkach kościelnych uznawanych przez władze, nie da się więc wytłumaczyć, dlaczego krzyże są siłą usuwane” – czytamy w apelu. Podkreśla się w nim, że akcja zdejmowania krzyży powoduje konflikty między księżmi i wiernymi.
Kampanię ich usuwania zainicjowano w Chinach po koniec 2013 r. Tylko w regionie Zhejiang usunięto ich 1000, z tego 40 z kościołów katolickich. 9 lipca władze zarządziły zdjęcie krzyża z dachu kościoła w Jingjiang – ostatniego w tym regionie, gdzie jeszcze był widoczny ten najważniejszy symbol chrześcijaństwa. Według wielu chińskich katolików apel Patriotyczne Stowarzyszenie Chińskich Katolików nie tyle jest zwrócony do władz, co ma na celu przypodobanie się miejscowym wiernym.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.