Ludzie, którzy jako dzieci byli wychowywani przez pary homoseksualne dziękują parze włoskich projektantów mody Dolce i Gabbana za ich postawę względem tak zwanych rodzin jednopłciowych.
Włoscy projektanci, którzy sami są homoseksualistami, opowiedzieli się zdecydowanie przeciw adopcjom dla par jednopłciowych oraz zapłodnieniu in vitro. Ich głos wywołał wielkie poruszenie. Środowiska gejowskie wezwały do bojkotu produktów Dolce e Gabbana.
Tymczasem ze Stanów Zjednoczonych dotarł do Włoch otwarty list pięciu osób, które były wychowywane przez pary jednopłciowe, a dziś same wychowują swoje dzieci w związkach heteroseksualnych. „Dziękujemy, że staliście się wyrazicielami tego, co my znamy z własnego doświadczenia: każdy człowiek ma matkę i ojca, a wyeliminowanie jednego z nich z życia dziecka to pozbawienie go godności, człowieczeństwa i równouprawnienia” – piszą sygnatariusze listu.
Ostrzegają oni Dolce i Gabbana, że teraz zostaną poddani silnej presji ze strony potężnego gejowskiego lobby. Nikt bowiem nie jest tak zaciekle atakowany, jak ten, kto należy do środowiska gejowskiego, ale nie podziela polityki tego lobby. Sygnatariusze listu proszą, by projektanci nie ulegali presji i nie przepraszali za swe słowa. Pogorszyliby tym tylko sytuacje dzieci w związkach gejowskich. Wspierajcie raczej ideę, że każde dziecko powinno wzrastać w otoczeniu własnego ojca i matki. Jest to prawo człowieka – napisali do Dolce i Gabbana byli wychowankowie par jednopłciowych.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.