Ponad 60 krajów świata wystąpiło dziś na forum ONZ w obronie chrześcijan i innych mniejszości prześladowanych na Bliskim Wschodzie.
Wspólne oświadczenie w tej sprawie zostało przygotowane przez Stolicę Apostolską, Rosję oraz Liban. Podpisało je ponad 60 krajów, w tym niemal wszyscy członkowie Unii Europejskiej, USA, Kanada i Izrael. Wśród sygnatariuszy brak natomiast krajów o większości muzułmańskiej. Jedynymi wyjątkami są Liban, Irak i Somalia. Dokument zaprezentowano na dzisiejszym posiedzeniu oenzetowskiej Rady Praw Człowieka.
Wspólna deklaracja występuje w obronie praw człowieka przysługujących różnym mniejszościom religijnym i etnicznym. W sposób szczególny mówi jednak o chrześcijanach, którzy są obecni na Bliskim Wschodzie od dwóch tysięcy lat, a dziś są zagrożeni całkowitym wyginięciem. Wśród przyczyn takiej sytuacji wymieniono przeciągające się konflikty, destabilizację, a także narastanie fundamentalizmu oraz nienawiści rasowej i religijnej. Szczególne zagrożenie dla przyszłości chrześcijan stanowią tak zwane Państwo Islamskie, Al Kaida oraz inne ugrupowania terrorystyczne. Dokument mówi o barbarzyńskich zbrodniach na Bliskim Wschodzie, takich jak pozbawianie mienia, niewolnictwo, dekapitacje czy palenie żywcem. Wspomina się również o burzeniu zabytkowych miejsc kultu.
Sygnatariusze deklaracji mają nadzieję, że przyczynią się do odbudowy zdrowych, pluralistycznych społeczeństw na Bliskim Wschodzie, w których wszystkim zapewnione zostanie poszanowanie praw człowieka, a zwłaszcza wolności religijnej. Przypomina się, że pluralizm etniczny i religijny jest ubogaceniem. Odzwierciedla on bowiem pradawną różnorodność i wspólne dziedzictwo.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.