Według raportu Pew Research Center 2018 r. był rekordowy pod względem ograniczeń wolności religijnej na świecie. Najbardziej prześladowaną grupą religijną są wciąż chrześcijanie. Spotykają się oni z przemocą zarówno werbalną jak i fizyczną aż w 145 krajach świata.
Chrześcijanie znajdują się na szycie listy od początku działania Pew Research Center, czyli od 2007 r. Kolejnymi grupami są muzułmanie, żydzi, religie etniczne oraz hinduiści. Najmniej znienawidzoną grupą religijną stanowią buddyści. „To, że w czołówce znajdują się muzułmanie oraz chrześcijanie związane jest z tym, że są to dwie najliczniejsze i najbardziej rozproszone grupy religijne po całym świecie” - uważa Samiry Majumdara, jeden z autorów raportu.
W ponad 100-stronicowym dokumencie czytamy, że najpoważniejsze zagrożenia dla wolności religijnej chrześcijan zaobserwowano na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, a następnie w Azji. Raport podkreśla także, że nietolerancja religijna to nie tylko problem praw i represji, ale także mentalności. Zdaniem autorów dokumentu na świecie wzrosła znacząco niechęć do religii jako takiej. Największe napięcia odnotowano w Danii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Szwajcarii i w Niemczech. W krajach tych wrasta nienawiść społeczna do muzułmanów oraz żydów.
Pew Research Center na potrzeby raportu podzieliło państwa na cztery kategorie: reżimy autorytarne, reżimy hybrydowe, młode i dojrzałe demokracje. Jak można się było spodziewać za najpoważniejsze ograniczenia wolności wyznania odpowiedzialne są reżimy autorytarne.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).