Ponad 15 tys. miejsc dla uchodźców przygotowały w swych klasztorach zgromadzenia zakonne we Włoszech.
Ponad 15 tys. miejsc dla uchodźców przygotowały w swych klasztorach zgromadzenia zakonne we Włoszech. To wynik ubiegłorocznego apelu papieża Franciszka, który wezwał, je by pustoszejących klasztorów nie zamieniać w dochodowe hotele, lecz oddać je do dyspozycji uchodźców.
W ośrodku Astalli, przy jezuickim kościele Imienia Jezus w historycznym centrum Rzymu, gdzie papież wygłosił swój apel, około 400 uchodźców otrzymuje codziennie posiłek.
W sumie kilkanaście klasztorów Wiecznego Miasta postanowiło ich przyjmować u siebie. Np. siostry miłosierdzia św. Joanny-Antydy Thouret przystosowały w tym celu swe pokoje gościnne, podobnie jak siostry św. Józefa z Chambéry, u których migranci mają do dyspozycji także ogród do uprawy.
Łącznie od apelu papieża z września 2013 r. do najnowszej fali uchodźców przybywających do Włoch w br. instytuty zakonne w tym kraju przygotowały dla nich i dla osób oczekujących na azyl ponad 15 tys, miejsc noclegowych.
Portal blitzquotidiano.it zauważa, że podobnie było w 1943 r., gdy papież Pius XII poprosił zakony i zgromadzenia, by otworzyły swe drzwi dla „prześladowanych braci” w czasie II wojny światowej, w tym Żydów, co one uczyniły.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).