Ponad 20 osób wzięło udział w kursie dla prolajferów w Koszalinie. Przygotowała go Diakonia Życia Ruchu Światło-Życie.
Odpowiadając na zaproszenie Diakonii Życia Ruchu Światło-Życie przyjechali z całej diecezji. Przede wszystkim po to, by dowiedzieć się, jak skutecznie mówić i działać w obronie życia.
Warsztaty poprowadziła Fundacja Pro-Prawo do Życia.
Uczestnicy kursu dowiadywali się m.in., jak współpracować z mediami, jak zorganizować pikietę czy wystawę antyaborcyjną, a także jak skutecznie odpowiadać na zadawane pytania, które nie zawsze muszą padać ze strony środowisk przychylnych ruchowi pro-life. Temu ostatniemu zadaniu służyła zaimprowizowana na koniec kilkugodzinnych warsztatów „konferencja prasowa” - ćwiczenie, podczas którego uczestnicy wcielili się w rolę dziennikarzy pro-death.
- Dostałem masę odpowiedzi na pytania, które często są stawiane w moim środowisku. Myślę, że będę teraz mógł lepiej przekonywać znajomych, którzy mają inne zdanie na temat życia - przyznaje Michał Kubera z Ustki.
Fundacja Pro Prawo do życia znana jest m.in. z organizowania wystaw zdjęć antyaborcyjnych, które budzą duże kontrowersje.
- Nazywamy rzeczy po imieniu. Aborcja jest zabójstwem. Często teraz chce się rozmyć tę prawdę posługując się eufemizmami i argumentacją w stylu „mniejsze zło”, „prawo wyboru”, „kompromis” - wyjaśnia Krzysztof Kasprzak.
- Działamy od niecałych dwóch lat. Mamy 15 komórek w kilkunastu miastach w Polsce. Jesteśmy w stanie organizować duże kampanie społeczne. Przykładem jest choćby ta zeszłoroczna, gdy Kaja Godek prezentowała w sejmie projekt ustawy o ochronie życia, pod którym zebraliśmy własnymi siłami 150 tys. podpisów - opowiada o działalności Fundacji.
Jak dodaje, właśnie ruszają z kolejną inicjatywę ustawodawczą.
- Uważamy, że do szkół chcą wejść pedofile. Sam mam dzieci i jestem przerażony tym, że chce się im przekazywać wiedzę na temat masturbacji, 6-latkom mówić o antykoncepcji, a od 9-latków wymagać, żeby potrafiły ją stosować. To jest skandal, że ktokolwiek chce się w ogóle nad takimi propozycjami zastanawiać. Przygotowaliśmy projekt ustawy, który osoby stosujące takie praktyki nazwie po imieniu: będzie klasyfikować je jako pedofilów - wyjaśnia Krzysztof Kasprzak.
Kurs przeznaczony był nie tylko dla tych obrońców życia, którzy aktywnie włączają się w organizowane akcje.
- Zorganizowaliśmy warsztaty nie tylko, żeby zachęcić do działania w naszej organizacji, ale także po to, by zwrócić uwagę na wielką wartość, jaką jest życie i zaprosić do poznawania tego tematu nowe osoby. To ostatnie rzeczywiście nam się udało. Cieszy to, tym bardziej że są to ludzie z różnych końców diecezji: od Ustki po Piłę i Wałcz. Każdy rejon, każde większe miasto diecezji miało swoją reprezentację - tłumaczy Małgorzata Telega.
- Dla nas to jasny sygnał, że są osoby, które chcą działać. Zresztą nie mam wątpliwości, że większość ludzi jest za życiem. Kurs mocno skupił się na temacie antyaborcyjnym, bo tym właśnie zajmują się prelegenci z Fundacji Pro, ale bronienie wartości życia to nie tylko to. Myślę, że ta świadomość bycia „za” jest w diecezji coraz szersza, co potwierdzają chociażby kolejne czerwcowe Marsze dla Życia i Rodziny. Z każdym kolejnym rokiem jest coraz więcej miast, które zapraszają mieszkańców do wyjścia na ulice i zamanifestowania swojego poparcia - dodaje.
W tym roku mieszkańców Koszalina, Słupska, Kołobrzegu, Piły i Szczecinka dołączą wałczanie. Być może Marsz uda się także zorganizować w Sławnie.
Więcej o kursie dla prolajferów w kolejnym wydaniu „Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.