Hit internetu. Jurorzy talent-show osłupieli...
TheVoiceOf Italy
The Voice IT | Serie 2 | Blind 2 | Suor Cristina Scuccia - #TEAMJ-AX
Siostra Cristina Scuccia jest urszulanką Świętej Rodziny, to sycylijka, mieszkająca obecnie w Mediolanie. Od kilkunastu godzin jest na Facebooku.
W jej ustach słowa piosenki nabierają zupełnie nowego znaczenia.
Nasz komentarz: Habit show
Przeczytaj też: Watykan odpowiada na show w habicie
Prośba: Poniżej publikujemy polskie tłumaczenie dialogu s. Cristiny z jurorami (dziękujemy Basi Jaworskiej i Asi Juroszek!). Może ktoś zrobi z tego napisy na YouTube? Grazie!
Publiczność: Siostra, siostra, siostra!
Raffaella Carrà: Dobry wieczór, siostro! Mogę zapytać, ile masz lat?
S. Cristina Scuccia: - Oczywiście. Mam 25 lat. Jestem siostra Cristina.
- Skąd pochodzisz?
- Jestem Sycylijką.
- Sycylijką... Słuchaj, siostro Cristino... Jesteś prawdziwą siostrą albo…?
- Jestem najprawdziwszą siostrą.
- Niemożliwe! Jak wpadłaś na to, żeby przyjść do The Voice?
- Mam dar, i wam go daruję!
Piero Pelù: - Dziękujemy!
Raffaella C.: - Byłabym ciekawa…, ale nie obawiaj się, nie będę przeprowadzać teraz dogłębnego wywiadu, żeby zrozumieć twoją decyzję o wstąpieniu do zakonu, na pewno miałaś swoje motywy, jednocześnie tak śpiewasz… Ja już po prostu nic nie rozumiem, droga siostro, nic!
Siostra musi wybrać, do jakiej drużyny chce dołączyć.
S. Cristina: - To bardzo trudne. Chcę was posłuchać.
J-AX: - Cześć, siostro. Ty jesteś „siostrą”, ja jestem „wujkiem”. Śpiewasz w kościele w niedziele?
- Oczywiście, tak.
- Jeśli to ty śpiewasz w kościele, to oni [w domyśle – Kościół] mogą nie płacić podatków od tych ofiar. Gdybym cię odnalazł, kiedy byłem dzieckiem i chodziłem do kościoła, dziś zostałbym papieżem.
- Ok. Znalazłeś mnie teraz.
- Wiesz, jak funkcjonuje muzyka. To taka gra, raz słodka, raz słona, raz pieści, raz policzkuje… Ja i ty - jesteśmy niepokonani. Wiesz, dlaczego? Jesteśmy jak diabeł i woda święcona. Chodź za mną. Musisz pójść za mną!
Noemi: - Fantastyczna! Jak się obróciłam, miałam wrażenie, że mam problemy ze wzrokiem. Pomyślałam, że byłaś w jakiejś przebieralni. Podoba mi się również twój wybór - wybrałaś kawałek Alicii Keys bardzo nowoczesny, który ma zaledwie dwa lata. Zatem, proszę cię, ja jestem wodą święconą tak jak ty. Tworzymy duet bez zarzutu. Nie wybieraj diabłów!
J-AX: - Ale my jesteśmy tylko małe diabełki.
Noemi: - Wybierz wodę święconą!
Raffaella C.: - A, twoim zdaniem, co się mówi w Watykanie na to, że przyszłaś się zaprezentować w The Voice?
S. Cristina: - Słuchaj, nie wiem. Czekam na telefon od papieża Franciszka. Przecież to on nas zaprasza, żeby wyjść, żeby ewangelizować, mówić, że Bóg niczego nie zabiera, tylko obdarowuje. I dlatego tutaj jestem!
Jurorzy chórem: - Świetna!
Piero Pelù: - Do tej pory się zastanawiam, czy mi czegoś nie dosypali do tej szklanki. Do teraz się nie obudziłem, odkąd się odwróciłem z fotelem. Stale się szczypię. Jesteś niewiarygodna! Masz szaloną energię. Powiedzonko o diable i wodzie święconej już mi ukradł J-AX, więc nie mogę go użyć. Ale wyobrażasz sobie, co by było naprawdę, gdybyśmy to my utworzyli drużynę?
Siostra Cristina wykonuje kontrowersyjny gest, naśladując muzyków rockowych.
S. Cristina: - Byłoby fajnie!
Piero P.: - Wtedy papież Franciszek na pewno by przyszedł... [pokazuje gest święcenia kropidłem] i znalazłby nas, gdziekolwiek byśmy byli. Takich dwóch nie ma na Ziemi, jak się mówi we Florencji. Cristina (masz na imię jak moja mama), możesz być spokojna.
S. Cristina: - Teraz wybór jest naprawdę trudny.
Raffaella C.: - To jest twoja wina, bo jesteś za dobra!
Siostra zastanawia się nad wyborem... Piero P. ją „kusi”: – No, chodź!
S. Cristina: - Ja... powiedziałam sobie, że powinnam pójść za tym, który się pierwszy obróci. A zatem... J-AX!
Nasza sonda: Jak Ci się podoba występ s. Cristiny (Zakonnica jak Alicia Keys!) we włoskim talent show?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To nie tylko tradycja, ale przede wszystkim znak Bożej nadziei.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).