Zgodną atmosferę zgromadzenia ogólnego Światowej Rady Kościołów w Korei Południowej „zakłóciło” wystąpienie przedstawiciela patriarchatu moskiewskiego.
Metropolita Hilarion w ostrych słowach potępił agresywny laicyzm oraz radykalną islamizację. Wypowiedział się również przeciwko naruszaniu wartości rodzinnych i promowaniu relacji homoseksualnych. W tym kontekście oskarżył niektóre Kościoły o sprzeniewierzanie się chrześcijańskiej wierze w poszukiwaniu kompromisu w sprawach moralności, by w ten sposób zyskać na popularności w zsekularyzowanym świecie. Podobnie jak inni przedstawiciele Kościołów prawosławnych metropolita Hilarion wezwał Światową Radę Kościołów, by spożytkowała swój potencjał na obronę prześladowanych chrześcijan w Afrycie, Azji i na Bliskim Wschodzie.
Wystąpienie przedstawiciela Patriarchatu Moskiewskiego wywołało gwałtowne reakcje przedstawicieli innych Kościołów, które poczuły się dotknięte jego słowami. Do Światowej Rady Kościołów należy bowiem również wiele wspólnot protestanckich, które rozminęły się z biblijnym nauczaniem o rodzinie, seksualności człowieka, a nawet obronie życia.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.