Jezus nadal modli się i wstawia się za nami, ukazując Ojcu cenę naszego zbawienia: Jego rany - powiedział papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty.
W centrum jego homilii znalazł się fragment Ewangelii (Łk 6,12-19), czytany z okazji liturgicznego święta apostołów Szymona i Judy Tadeusza. Mówi on o tym, że Pan Jezus spędził całą noc na modlitwie, przed dokonaniem wyboru apostołów.
Papież Franciszek zauważył, że fragment ten mówi o ustanowieniu swoich dwunastu najbliższych uczniów i wkrótce otoczony jest wielkim mnóstwem ludu, który przyszedł, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób, bo wielka moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich. Ojciec Święty wskazał na trzy relacje Jezusa – z Ojcem, ze swoimi apostołami oraz z ludem. Jezus modlił się do Ojca za apostołów i za lud. Ale modli się nadal, wstawia się za nami.
„Jest człowiekiem, z ciałem takim jak nasze, choć chwalebnym. Ma rany na rękach, boku, na stopach i kiedy się modli ukazuje Ojcu tę cenę usprawiedliwienia, i modli się za nas, jakby mówiąc: «Ojcze, niech się ten oto nie zagubi»” - zaznaczył Papież Franciszek.
Ojciec Święty dodał, że Pan Jezus jest pierwszym, który się modli, a jako nasz brat i człowiek taki jak my wstawia się za nami. Najpierw nas odkupił, usprawiedliwił wszystkich, a obecnie wstawia się za nami.
„Myślę o tym, co usłyszał Piotr, kiedy się Go zaparł, a następnie Jezus na niego spojrzał, a on zapłakał. Odczuł, że to, co powiedział Jezus, było prawdą: modlił się za niego i z tego powodu mógł zapłakać, mógł żałować” - powiedział papież. W tym kontekście zachęcił chrześcijan, by modlili się za siebie nawzajem i prosili Jezusa, żeby za nich się modlił jako orędownik.
„On modli się za mnie się, modli się za nas wszystkich odważnie, bo ukazuje Ojcu cenę naszego usprawiedliwienia: Jego rany. Myślmy o tym bardzo i dziękujmy Panu. Dziękujmy za brata, który modli się z nami i za nas, wstawia się za nami. Rozmawiajmy też z Jezusem, powiedzmy mu: „Panie, Ty jesteś orędownikiem, Ty mnie zbawiłeś, usprawiedliwiłeś. Ale teraz módl się za mnie. Chodzi o powierzenie Jemu naszych problemów, naszego życia, tak wielu spraw, aby On je zaniósł do Ojca”- zakończył swoją homilię Papież Franciszek.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.