Zwierzchnik serbskiej Cerkwi prawosławnej wyraził wolę zbliżenia z Kościołem katolickim. Jednocześnie opowiedział się za wizytą Papieża Franciszka w Serbii, choć, jak dodał, czas ku temu musi jeszcze dojrzeć.
W tym kontekście patriarcha Ireneusz przypomniał, że w kraju mieszka 200 tys. Serbów, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów w Chorwacji. Było to skutkiem wojny na początku lat ’90. Wśród wygnańców jest wiele osób, które, jak wskazał patriarcha, nie chcą widzieć Papieża w swej ojczyźnie. Stąd czas do tej wizyty musi jeszcze dojrzeć.
Zwierzchnik serbskiej Cerkwi wskazał jednak, że znaczącą i ważną rzeczą byłoby zbliżenie po wiekach obu Kościołów. „By do tego mogło naprawdę dojść, należałoby zwołać sobór ekumeniczny” – podkreślił patriarcha Ireneusz.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.