"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Po raz pierwszy w Przemyślu odbył się Orszak Chrystusa Króla. Trasa przemarszu wiodła głównymi ulicami miasta z Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej do Sanktuarium św. Józefa. – Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana, żeby mogli powiedzieć, że to jest Boży człowiek – zachęcał bp Stanisław Jamrozek, biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej i delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ruchów intronizacyjnych.
Orszak rozpoczął się od Mszy św. w Sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej (kościół oo. franciszkanów konwentualnych), której przewodniczył bp Jamrozek. W homilii przemyski biskup pomocniczy zwrócił uwagę, że władza Chrystusa nie jest władzą ziemską, która zawsze kiedyś się kończy, ale jest to „władza prawdy i miłości, a prawda i miłość nigdy nie przemijają”.
Przypomniał dialog Piłata z Jezusem, w którym Chrystus wyjaśnia charakter swoich rządów i mówi, że Jego władza jest władzą miłości, która służy i Jego królestwa nie można mylić z jakimkolwiek królestwem politycznym. – Jego królestwo nie opiera się na przemocy, ani na użyciu broni. Nie rozumieli tego nawet Jego najbliżsi uczniowie – zauważył kaznodzieja.
Bp Jamrozek stwierdził, że w słowach Jezusa skierowanych do Piłata „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?”, znajduje się zachęta dla nas do osobistego świadectwa i przyznania się do Chrystusa. – A po co mówić o Jezusie? Po to, żeby inni mogli o Nim usłyszeć i wyznać, że Jezus jest Królem. Jeśli ja będę mówił, że On jest moim Królem i Panem, to inni, którzy może nie słyszeli nigdy tej dobrej nowiny, będą mogli o niej usłyszeć – wyjaśniał.
Zaznaczył, że to świadectwo nie może być stwierdzeniem powierzchownym, czy zwyczajowym, ale „zakłada uznanie Jezusa za centrum naszego życia”.
Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ruchów intronizacyjnych przypomniał, że 8 lat temu przez uroczysty akt Polacy przyjęli Chrystusa jako Króla i Pana, przyrzekając szerzyć Jego królestwo, stawać w obronie Bożych praw i szerzyć sprawiedliwość. – Dzisiaj wielu ludzi mówi, że nie udało się i ciągle się nie udaje realizować tych przyrzeczeń. Po ludzku patrząc, moglibyśmy załamać ręce i powiedzieć, że ten akt został przez Polskę porzucony – mówił.
- Wielu ludzi wierzących, idących za Chrystusem z tego powodu cierpi. Jest im trudno pogodzić się z faktem, że tylu braci i sióstr porzuca wiarę. Pamiętajmy jednak, że Pan Bóg nas nie opuścił i nie opuści. On tylko może prowadzić przez ciemną dolinę po to, żebyśmy się mogli oczyścić i umocnić. Nie wolno ulegać pesymizmowi, że na próżno się trudzimy dla Bożej chwały – dodał.
Zaznaczył, że „nie możemy pozwolić, żeby hałaśliwe zło przysłoniło dobro, które na co dzień czynimy”.
Bp Jamrozek wskazywał również, że aby Jezus Chrystus królował w ludzkich sercach, musimy przyjąć Jego Ewangelię do naszego życia.
– Starajmy się żyć w naszych rodzinach jak najpiękniej, miłując się, przebaczając sobie, angażując się także w sprawy doczesne. Rodzice niech się troszczą o jak najlepsze wychowanie chrześcijańskie swoich dzieci, niech bronią dzieci przed złem, niech mają odwagę sprzeciwić się złu, jeśli świat to zło proponuje. A dzisiaj mamy wiele takich propozycji zła, które chciano by nam narzucić. Rodzice mają jako pierwsi prawo do wychowania swoich dzieci. Niech będą też zawsze otwarci na przekazywanie życia – wskazywał.
- Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana, żeby mogli powiedzieć że to jest Boży człowiek – podkreślił bp Jamrozek.
Kaznodzieja apelował, aby nie wstydzić się Chrystusa, ale odważnie przyznawać się, że On jest naszym Królem i Panem. – Pamiętajmy o Jego słowach, że kto się przyzna do Niego wobec ludzi, to i On przyzna się do nas przed Ojcem swoim niebieskim. Tylko naszym zadaniem jest dawać odważnie świadectwo światu, bo to świadectwo będzie potem innych prowadzić do nawrócenia – powiedział.
- Jakąś formą świadectwa będzie też nasz orszak, w którym przejdziemy, żeby wyznać, że chcemy, aby On nam panował, chcemy wszystko poddać pod Jego stopy, czyli pozwolić prowadzić się Jezusowi przez życie i innych też do Niego doprowadzać – dodał bp Jamrozek.
Po Mszy św. uczestnicy orszaku przeszli głównymi ulicami Przemyśla do Sanktuarium św. Józefa, którego opiekunami są księża salezjanie. Tam ponowiono Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, proklamowany 19 listopada 2016 r. w krakowskich Łagiewnikach, z udziałem Episkopatu Polski i Prezydenta Andrzeja Dudy, na zakończenie obchodów Roku Miłosierdzia w Polsce. Dzień później akt odmawiany był we wszystkich polskich kościołach.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.