- W najmniej rozwiniętych krajach świata - zwracał uwagę watykański przedstawiciel na forum ONZ w Genewie.
Ochrony prywatnych praw wynalazców nie można stawiać wyżej od potrzeb społeczeństwa, zwłaszcza krajów najuboższych. Zwrócił na to uwagę w Genewie stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy tamtejszych urzędach ONZ i innych organizacjach międzynarodowych. Abp Silvano Tomasi wypowiedział się wczoraj w Światowej Organizacji Handlu na zebraniu Rady ds. Handlowych Aspektów Praw Własności Intelektualnej. Ta własność to takie dobra, jak prawa autorskie, patenty czy znaki towarowe.
Watykański dyplomata wyraził uznanie dla osiągniętego konsensusu w sprawie dalszego zwolnienia aż do 2021 r. najmniej rozwiniętych krajów świata od większości wymogów Porozumienia w sprawie Handlowych Aspektów Praw Własności Intelektualnej z 1994 r. W 49 krajach uznanych przez ONZ za „najmniej rozwinięte” żyje dziś ponad 880 mln osób, czyli około jednej ósmej ludności świata. W ostatnich latach mimo pewnego wzrostu gospodarczego poziom życia w tych krajach nie uległ żadnej poprawie, a nawet wzrosła tam liczba ludzi najuboższych.
To w krajach najmniej rozwiniętych najczęściej umiera się na AIDS z braku dostępu do leków – przypomniał abp Tomasi. Dlatego konieczne jest tam elastyczne traktowanie ochrony praw firm i wynalazców z krajów bogatszych, dopóki i one nie wytworzą trwałej bazy technicznej. A w tej chwili niemożliwe jest przewidzieć, kiedy kraje najmniej rozwinięte będzie można zaklasyfikować jako rozwijające się. Delegacja Stolicy Apostolskiej – podkreślił jej przewodniczący – apeluje do państw członkowskich, by stale pamiętały o potrzebie uczciwego systemu ochrony praw, służącego dobru wszystkich, a zwłaszcza najuboższych. Przytoczył przy tym słowa Benedykta XVI, że do przyczyn opóźnienia w rozwoju należy „przesadna ochrona wiedzy ze strony krajów bogatych przez zbyt sztywne stosowanie prawa do własności intelektualnej, zwłaszcza w dziedzinie medycyny” (encyklika Caritas in veritate, 22).
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.