Nawet jeśli modlimy się razem we wspólnocie Kościoła, każdy z nas adorując Boga wydeptuje swoją osobistą i niepowtarzalną ścieżkę wiary.
Papież zaprasza wszystkich katolików na całym świecie, aby tego samego dnia (dzisiaj) o tej samej godzinie (od 17 do 18 czasu rzymskiego) zjednoczyli się w modlitwie przed Najświętszym Sakramentem.
Wspólna adoracja nie będzie masówka bezimiennego tłumu. Globalny wymiar modlitwy nie zmienia faktu, że człowiek, który klęka przed Jezusem objawiającym/ukrywającym się w kawałku białego chleba, jest z Bogiem sam na sam. Choć będziemy trwać przed Najświętszym Sakramentem razem, to przecież dla każdego z nas adoracja będzie spotkaniem osobistym. Spotkaniem stworzenia ze Stwórcą, grzesznika z Odkupicielem, ucznia z Mistrzem i Przyjacielem.
Co będziemy robić? O wiele ważniejsze jest to, co będzie robił Bóg. Jeśli ktoś będzie w ciągu tej godziny działał, to przede wszystkim Jezus. - Doświadczam tego wieczorem, kiedy idę na adorację. Czasem przysypiam, bo po całym dniu jestem zmęczony, ale to jest naturalne. Ważne, że mam świadomość tego, iż On na mnie patrzy i jest ze mną – mówił kilka tygodni temu papież Franciszek, dzieląc się swoim osobistym doświadczeniem modlitwy z przedstawicieli ruchów kościelnych i nowych wspólnot z całego świata.
Jezus spogląda na mnie z miłością. Niezasłużenie i nieodwołalnie. Od zawsze i na zawsze. Adoracja to moment, w którym odkrywam to Jego spojrzenie. Chodzi o to, aby nie uciekać przed Jego wzrokiem, ale zgodzić się na to, by On, mój Bóg, spojrzał mi prosto w oczy i głęboko w serce.
Jeśli tak się stanie, będzie się działo. Bo adoracja nie jest pasywnym nic-nie-robieniem. Paradoksalnie trwanie przed milczącym i ukrytym Bogiem jest pełne życia, akcji, dynamizmu. Kiedyś próbowałem opisać to w ten sposób:
jesteś naraz
daleki i bliski
jak słońcezrzucam kolejne maski
jak ubranie na plażyw bólu odsłaniam
bladość dni i nocy
we mniekuszony ukrycie
– spadkiem po szukających odzienia rodzicach –
klękam przed Tobą
naginie tylko ciało
starannie nacieram
emulsją Twoich słów
aby światło i ciepło przenikały skuteczniesłoneczna kąpiel
w promieniach Twojej ciszy i bieliTy sam
o dobrze znanym smaku
codziennego chlebawypalasz mnie
abym światłem ogrzewał spotkanego
(Rzym, 8 X 2009)
Nie ma jednej definicji adoracji, ani jedynego przepisu na to, jak powinna ona wyglądać. Nawet jeśli modlimy się razem we wspólnocie Kościoła, to przecież każdy z nas adorując Boga wydeptuje swoją osobistą i niepowtarzalną ścieżkę wiary.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.