O zaprzestanie prześladowania chrześcijan na świecie zaapelował Bartłomiej I.
Duchowy zwierzchnik prawosławia podkreślił, że choć od Edyktu Mediolańskiego, który zadekretował wolność religijną, mija 1700 lat, to „wyznawcy Chrystusa wciąż padają ofiarą przemocy, nienawiści i braku tolerancji. Szczególnie na Bliskim Wschodzie są codziennie porywani i mordowani”. Patriarcha mówił o tym na trwających w Mediolanie jubileuszowych obchodach upamiętniających podpisanie przez cesarza Konstantyna edyktu, dzięki któremu wyznawcy Chrystusa bez przeszkód mogli wyznawać swoją religię.
Zwierzchnik prawosławia jednoznacznie wskazał, że nie istnieją żadne motywy religijne, które mogłyby usprawiedliwiać – jak to się próbuje obecnie robić - gwałtowne stracie kultur i zasad chrześcijaństwa z islamem. „Konflikty te prowokowane są przez aspiracje niektórych państw oraz czynniki geopolityczne, ale nie odnoszą się one w żadnej mierze do prawdziwej natury wolności” – podkreślił Bartłomiej I. Odwołując się do trudnej sytuacji chrześcijan w niektórych krajach islamskich zauważył, że powinni być oni traktowani na tych samych zasadach, jak muzułmanie w krajach chrześcijańskich. Niestety tak się nie dzieje.
O prawdziwych zasadach wolności religijnej mówił też arcybiskup Mediolanu. Przypomniał, że każdy człowiek ma prawo do wolności religijnej. „Tutaj w grę wchodzi ograniczoność wpływu państwa i władzy cywilnej. Każdy człowiek musi być wolny od jakiegokolwiek przymusu, gdy chodzi o wyznawanie swej wiary” – podkreślił kard. Angelo Scola. Wskazał, że jednym z wyzwań współczesności jest odkrycie „dobra” innych religii i podejmowanie dialogu. Za Papieżem Franciszkiem przypomniał, że chrześcijaństwo musi być traktowane bez uprzedzeń.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).