Papież Franciszek nie zna sytuacji na Bliskim Wschodzie, jest jednak pokorny, potrafi słuchać i uczyć się – powiedział patriarcha Jerozolimy Fouad Twal po dzisiejszym spotkaniu z Ojcem Świętym.
W jego przekonaniu, choć Franciszek nie orientuje się w sytuacji w Ziemi Świętej, dobrze zna sytuację chrześcijańskiej diaspory z Bliskiego Wschodu. Ich przedstawicieli miał bowiem również w Buenos Aires i tam otaczał ich wielką troską.
Abp. Twalowi towarzyszyli na audiencji również jego współpracownicy z patriarchatu, w tym ks. David Neuhaus SJ, konwertyta z judaizmu i wikariusz dla wiernych języka hebrajskiego.
„Mamy nadzieję, że Papież wniesie istotny wkład w zaprowadzenie pokoju i sprawiedliwości w Ziemi Świętej – powiedział ks. Neuhaus. – Wiemy bowiem, że to jest niezbędne dla chrześcijan w tym regionie. Od pokoju i sprawiedliwości zależy ich przetrwanie. Przedstawiłem się Papieżowi jako Żyd między Arabami. Mam nadzieję, że w tym naszym spotkaniu Franciszek mógł dostrzec różnorodność i bogactwo naszego Kościoła. Nasza jedność jako żydów i arabów jest naszym świadectwem pokoju i sprawiedliwości” – powiedział Radiu Watykańskiemu żydowski duchowny.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.