Kwestionowanie prawa naturalnego oznacza odrzucenie uniwersalnych norm, które pozwalają na drodze rozumu ocenić, co jest dobre, a co złe.
W toczącej się obecnie w Polsce debacie na temat prawnego uregulowania kwestii związanych ze sferą moralną strona konserwatywna używa pojęcia „prawo naturalne”. Zakłada ono istnienie uniwersalnych, niezależnych od różnic kulturowych czy religijnych, norm postępowania, które mają charakter trwały, gdyż wywodzą się z natury. To dzięki nim człowiek może rozpoznać na drodze rozumowej, co jest dobre, a co złe. Właśnie na prawo naturalne powołują się zwolennicy zakazu in vitro czy uznania związków jednopłciowych za małżeństwo. Nic więc dziwnego, że znalazło się ono w ogniu krytyki światopoglądowych liberałów, którzy starają się je zakwestionować. Jest ono bowiem sprzeczne z ich wizją świata, w której to człowiek arbitralnie decyduje o tym, co jest dobre, a co złe. Problem polega na tym, że sposób, w jaki to robią, wykracza poza zasady rzetelnej debaty, bowiem zamiast używać merytorycznych argumentów, starają się ośmieszyć prawo naturalne czy zakwestionować jego sens.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.