Nasz kraj to ziemia kontrastów, ubóstwo miesza się tu z ogromnym bogactwem, ale wiara ludzi jest niezwykle silna – podkreśla kard. Telesphore Toppo.
„Bóg zawsze troszczy się o nasze dobro i takie jest też moje doświadczenie minionego konklawe. Według mnie Franciszek to właściwy człowiek na ten moment. Uderza i przekonuje nas swoim świadectwem pokory, prostoty, głębi. Powiedziałbym, że przypomina „świętych”. Z nim otwierają się nowe nadzieje – podkreśla kard. Toppo. - Kocha ubogich, ale nie zapomina też o możnych tego świata. Przychodzą mi tu na myśl słowa Matki Teresy, która ludziom pracującym wśród bogatych powiedziała, że także oni potrzebują Boga, potrzebują Ewangelii i nie można ich zostawiać samym sobie. A dzięki nim przecież też możemy lepiej pracować na rzecz biednych. Każdy ma swoje miejsce i zadanie, które powinien odkryć”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.