Do brutalnego morderstwa 14-letniego chrześcijanina doszło w minionych dniach w Faisalabadzie w Pakistanie.
21 sierpnia policja znalazła zmasakrowane ciało nastolatka, Suneela Masiha, który dwa dni wcześniej zaginął. Przedstawiciele mniejszości oburzeni są biernością policji, która nie wszczęła jeszcze dochodzenia.
Ciało nastolatka było straszliwie zmasakrowane. Usunięto z niego niektóre organy wewnętrzne, w tym nerki i wątrobę – być może, aby sprzedać je na przeszczepy, zaś twarz oblano kwasem, aby utrudnić ustalenie tożsamości – pisze agencja Asianews. Straszliwa zbrodnia i obojętność policji spowodowały oburzenie mniejszości chrześcijańskiej, której przedstawiciele przeszli wczoraj w marszu protestacyjnym ulicami Faisalabadu. Komisja „Iustitia et pax” pakistańskiego episkopatu zażądała od władz oraz organów porządkowych jak najszybszego wykrycia sprawców zbrodni. Natomiast zdaniem chrześcijańskiego deputowanego do parlamentu stanu Pendżab, Joela Aamira Sohotry ta brutalna zbrodnia ukazuje jak bardzo ograniczone są prawa mniejszości religijnych w Pakistanie. Jeśli w ciągu najbliższych dwóch dni nie zostaną znalezieni jej sprawcy, można oczekiwać kolejnych protestów chrześcijan – informuje agencja Asianews.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.