Pierwsza beatyfikacja Leona XIV: ksiądz zaangażowany w edukację

Żyjący w XIX w. kapłan z Sabaudii, zaangażowany w edukację to pierwszy beatyfikowany za pontyfikatu Papieża Leona XIV. „Camille Costa de Beauregard to wzór działania wobec ludzkiego cierpienia” – podkreśla arcybiskup Chambéry, Thibault Verny.

Reklama

„To entuzjazm, który wykracza poza miasto Chambéry, poza Sabaudię, a nawet poza Kościół” – zapewnia Thibault Verny, arcybiskup trzech diecezji Sabaudii. W sobotę uczestniczy w beatyfikacji Camille’a Costa de Beauregard u boku nuncjusza apostolskiego we Francji, abpa Celestino Migliore.

Pierwszy beatyfikowany za pontyfikatu Leona XIV

Na weekend w Chambéry, rodzinnym mieście Camille’a Costa de Beauregard, zaplanowano uroczystości. To właśnie tam, w Alpach Francuskich, urodził się w 1841 r. w rodzinie szlacheckiej i wpływowej. W katedrze, w której odbędzie się Msza św. beatyfikacyjna, przyszły błogosławiony na nowo odkrył wiarę w wieku 20 lat i zdecydował się zostać kapłanem. Następnie wysłano go do Rzymu na formację.

W kwietniu 2025 r. wierni z trzech diecezji Sabaudii – Chambéry, Maurienne i Tarentaise – odbyli pielgrzymkę do Rzymu śladami przyszłego błogosławionego. „Studiował w seminarium francuskim w Rzymie i został wyświęcony w Bazylice św. Jana na Lateranie” - mówi abp Verny.

To właśnie podczas wyjazdu na tę pielgrzymkę ogłoszono śmierć papieża Franciszka (21 kwietnia), co postawiło beatyfikację pod znakiem zapytania. Jednak nowy Papież Leon XIV potwierdził możliwość jej przeprowadzenia, zatwierdzając dekret z 14 marca 2024 r.

Powstanie „Bocage”

Camille Costa de Beauregard porzucił karierę dyplomatyczną w służbie Stolicy Apostolskiej. Zamiast tego wrócił do Chambéry i został wikariuszem katedry.

Dwa miesiące później, w sierpniu 1867 r., miasto nawiedziła epidemia cholery. Wobec cierpienia sierot „Camille stanął na wysokości zadania i zareagował”. Założył „Bocage” – miejsce, gdzie przygarniał sieroty i uczył ich pracy na roli. Kierował nim aż do śmierci w 1910 r., mając 69 lat.

„To bardzo inspirujące, że każdy może wziąć udział w dziele Camille’a w odpowiedzi na ludzką krzywdę” - podkreśla abp Verny, cytując słowa Jezusa: „cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

Inspirująca droga

„Nowy błogosławiony stanowi wzór świętości na nasze czasy” – wyjaśnia hierarcha. Przede wszystkim dlatego, że sam doświadczał prześladowań w młodości. „Nie był szczęśliwy w czasach szkolnych, dlatego tak bardzo rozumie młodzież, która dziś cierpi”.

Również jego podejście do edukacji było wyjątkowe. „U podstaw leżała relacja zaufania między wychowawcami a młodymi – to kręgosłup wychowania młodzieży”. Działalność „Bocage” trwa do dziś, prowadzą ją księża salezjanie. „Z przyszłym błogosławionym są jak kuzyni – żartuje abp Verny – gdyż spotkali się w Turynie w 1879 r., a ich metody pedagogiczne były bardzo podobne".

Dziedzictwo wciąż żywe

Dziedzictwo Camille’a Costa de Beauregard wykracza poza granice Chambéry, Sabaudii, a nawet Francji. Coraz więcej pielgrzymów przybywa do stolicy Sabaudii, by podążać „śladem Camille’a”.

„W tym roku jubileuszowym wszyscy jesteśmy pielgrzymami nadziei – ta beatyfikacja nie jest punktem końcowym, lecz punktem wyjścia do umocnienia naszej nadziei w Roku Świętym i poza nim” - podsumowuje abp Verny.

Tego samego dnia – 17 maja, miała się odbyć również beatyfikacja bp. Eduarda Profittlicha w Estonii, jednak została przełożona z powodów logistycznych.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7

Reklama