Były przewodniczący Episkopatu Polski celebrował 16 maja Mszę św. w Strachocinie na „Bobolówce”.
Wśród kandydatów jest kilku mądrych i godnych ludzi – stwierdził abp Józef Michalik, odnosząc się do zbliżających się wyborów prezydenckich, nie wymieniając jednak żadnego nazwiska. Były przewodniczący Episkopatu Polski celebrował 16 maja Mszę św. w Strachocinie na „Bobolówce” – miejscu urodzin św. Andrzeja Boboli, patrona Polski.
W homilii abp Józef Michalik uznał, że współcześnie „prawdziwe chrześcijaństwo staje się prawdziwym męczeństwem i świadectwem wiary odważnej i żywej”. – Trzeba bronić zdrowia sumień, kiedy wmawia się nam, że aborcja to rzekomo prawo matki i lekarki do zabicia człowieka, nawet tuż przed jego urodzeniem; że w szkole już od najmłodszych lat trzeba szukać przyjemności cielesnych, jak próbują nas łudzić i uczyć – powiedział.
Kaznodzieja przestrzegał, że niewłaściwa edukacja w odkrywaniu biologicznej seksualności, będzie prowadzić do zwiększonej agresji na tej płaszczyźnie, zamiast „opanowania niewłaściwych instynktów”.
„Fenomenem tupetu zaślepienia na skalę światową” nazwał propozycję skierowaną do sejmu, aby zakazać sakramentu spowiedzi do 18. roku życia. – Na szczęście została odrzucona, co wskazuje, że polski sejm, niezależnie od przynależności partyjnej, ma jeszcze większość ludzi rozsądnych i uczciwych – powiedział kaznodzieja.
zaznaczył, że muszą oni mieć wsparcie „na drodze wierności sumieniu”. – Trzeba interesować się Polską, trzeba poznawać życie naszych środowisk, te prądy nowoczesne rozeznawać, co jest dobre i złe – mówił.
Emerytowany metropolita przemyski wskazywał, że do publicznej dyskusji w Polsce należy przywrócić kulturę języka, natomiast wystrzegać się nienawiści wobec inaczej myślących. Przestrzegał, że nie można milczeć, kiedy „próbuje się odciąć katolików od chrztu i życia według Ewangelii, próbuje się odciągnąć od Polaków od pięknych kart historii patriotycznej”. Prosił o szacunek dla rodzin wielodzietnych i tworzenie atmosfery „szacunku wobec matki decydującej się na przyjęcie kolejnego dziecka”.
Przywołując słowa św. Jana Pawła II przypomniał, że katolik powinien angażować się w życie społeczne i starać się tworzyć moralne zasady w polityce, mimo że jest to środowisko często oskarżane o korupcję i „inne grzechy”.
- Pamiętajmy, że klucza do mieszkania nie oddajemy byle komu, nie oddajemy złodziejowi. Chcemy klucz do mieszkania naszej ojczyzny dać człowiekowi uczciwemu – zaznaczył abp Michalik.
Dodał, by w najbliższych wyborach głosować na osobę, a nie na partię. Podkreślił, że wśród kandydatów jest „kilku mądrych i godnych ludzi”, nie wskazując jednak żadnego nazwiska. – Rozpoznajcie, szukajcie – zachęcał, dodając: - Ważne, żebyśmy się poczuli gospodarzami w naszej ojczyźnie.
Hierarcha mówił również o tym, że każdy ponosi odpowiedzialność nie tylko za sprawy państwowe, ale również odpowiedzialność przed Bogiem. – Wolny wybór dobra lub zła będzie miał konsekwencje w dniu śmierci, bo my wierzymy w życie wieczne, bo wierzymy, że Bóg jest dobrym najwyższym i pragnie nagrodzić dobre czyny, gotów przebaczać i pomagać w pokonywaniu zła, ale trzeba otwierać serce na Jego wezwanie – powiedział.
Św. Andrzej Bobola urodził się 30 listopada 1591 roku w Strachocinie koło Sanoka. Pochodził ze szlacheckiej rodziny. Wstąpił do jezuitów, w 1622 roku przyjął święcenia kapłańskie. Podejmował szczególne wysiłki na rzecz pojednania prawosławnych z katolikami.
W maju 1657 roku Kozacy napadli na Janów Poleski i dokonali rzezi wśród katolików i Żydów. Andrzeja Bobolę pochwycili w pobliskiej wiosce. Został bestialsko okaleczony, a następnie zamordowany.
Św. Andrzej Bobola został beatyfikowany 30 października 1853 r., a kanonizowany w niedzielę wielkanocną 17 kwietnia 1938 roku w Watykanie. W uroczystości tej wzięło udział około 40 tysięcy Polaków, którzy udali się do Rzymu specjalnymi pociągami.
Od 2002 r. św. Andrzej Bobola jest jednym z patronów Polski.
W Strachocinie znajduje się Sanktuarium św. Andrzeja Boboli, które jest jednym z 33 kościołów jubileuszowych w archidiecezji przemyskiej. Każdego szesnastego dnia miesiąca odbywa się tutaj modlitwa w intencji Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja, gromadząca wielu wiernych.
- Trenował u mnie dwa lata. Rozpoznałem go, kiedy stanął na balkonie bazyliki Świętego Piotra.
Liczba zarezerwowanych noclegów - 1,3 mln. Nie brakuje Polaków.