„Kościół ma swoje miejsce w świecie. Nie może on schodzić do podziemia ani ukrywać się w zakrystii” - napisał w liście adwentowym do wiernych metropolita białostocki abp Edward Ozorowski
W liście zatytułowanym "Kościół naszym domem", Metropolita przypomniał czasy, w których istniejące systemy ateistyczne zabraniały Kościołowi ujawniać się na zewnątrz. Zaznaczył, że w każdym cywilizowanym kraju powinna być szanowana wolność religijna, która daje prawo do posiadania własnych świątyń, umieszczania znaków religijnych w miejscach publicznych i do zgromadzeń kościelnych w przestrzeni świeckiej.
„Wolność i tolerancja są prawem większości i mniejszości. Nie muszą się one wzajemnie zwalczać” – stwierdził.
Hierarcha, odwołując się do Nowego Testamentu, wyjaśnił czym jest Kościół: „Jest tylko jeden Kościół – ten, który od Chrystusa pochodzi i do Chrystusa należy. Chrystus jest w nim kamieniem węgielnym” – napisał. Abp Ozorowski podkreślił, że jego fundament stanowią apostołowie i ich następcy - biskupi, z następcą św. Piotra na czele; apostolskość zaś Kościoła przejawia się w ciągłości władzy i nauki apostolskiej.
Metropolita białostocki zwrócił uwagę, że członkowie Kościoła – jego „domownicy” – powinni być odpowiedzialni za swój „dom” na mocy chrztu i bierzmowania. „W Polsce tę odpowiedzialność zrzuca się zwykle na biskupów i księży. Ich to poddaje się surowej krytyce i obwinia się za wszystko, co złe dzieje się w życiu społecznym. A tymczasem z chrztu i bierzmowania rodzi się odpowiedzialność za Kościół. Ochrzczeni i bierzmowani są pełnoprawnymi obywatelami Kościoła, dziećmi Bożymi, powołanymi do szerzenia królestwa niebieskiego w świecie. Jest to godność zobowiązująca, dar wymagający przyjęcia i odwzajemnienia” – stwierdził Arcybiskup.
Na zakończenie abp Ozorowski wezwał wiernych do przeżywania na co dzień chrześcijańskiej radości: „Nie bądźmy smutni! Droga do szczęścia prowadzi przez Kościół. Nie bądźmy obojętni na Kościół Chrystusowy! Kto wyzna Chrystusa przed ludźmi, tego i On wyzna wobec aniołów Bożych (Łk 12,8)”. Zachęcił również do życia głęboką wiarą, „której boją się nieprzyjaciele w piekle i na ziemi”.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.