Dwóch znanych prawników: ks. prof. dr hab. Dariusz Walencik i dr Krzysztof A. Wąsowski, wykazuje, że prof. Ewa Łętowska, popularyzująca pogląd, że nieruchomości oddane przez gminy osobom prawnym Kościoła katolickiego w ramach postępowania przed Komisją Majątkową po wejściu w życie Konstytucji RP zostały przekazane bez podstawy prawnej, wywodzi swą opinię z błędnych przesłanek.
A oto pełna treść analizy:
Od kilku tygodni Ewa Łętowska popularyzuje pogląd (publikacje ukazały się na łamach GW, Rz i PiP), że nieruchomości oddane przez gminy osobom prawnym Kościoła katolickiego w ramach postępowania przed Komisją Majątkową (KM) po wejściu w życie Konstytucji RP zostały przekazane bez podstawy prawnej, jedyną było bowiem rozporządzenie Rady Ministrów z 21 grudnia 1990 r. w sprawie wyłączania nieruchomości zamiennych lub nakładania obowiązku zapłaty odszkodowania na rzecz kościelnych osób prawnych zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny (TK). Zdaniem prof. Łętowskiej podstawą taką nie było „rozstrzygnięcie Komisji Majątkowej wydane w postępowaniu, w którym gminy nie uczestniczyły i które nie było adresowane do gmin. Te ostatnie miały je wykonać – jednak nie dlatego, że były jego adresatem, lecz dlatego, że obligował je do tego przepis prawa mówiący o tym, że gmina ma wydzielić stosowne grunty i je wydać”. W konsekwencji po orzeczeniu TK podstawa prawa świadczenia odpadła i zgodnie z art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, a tym samym kościelne osoby prawne bezpodstawnie się wzbogaciły kosztem gmin.
Błędne przesłanki
Samo wnioskowanie byłej sędzi TK oparte o konstrukcję art. 410 § 2 k.c. wzbudza nasze szczere uznanie, dla cywilistycznego kunsztu Autorki, jednakże zostało ono oparte na błędnych przesłankach. Po pierwsze, analiza akt Komisji Majątkowej i podjętych przez nią rozstrzygnięć wyraźnie dowodzi, że gminy były obligatoryjnym uczestnikiem postępowań w sytuacji, gdy utracona przez kościelną osobę prawną nieruchomość znajdowała się w ich zasobach. Co prawda w niektórych przypadkach rozstrzygnięcia KM zapadały na posiedzeniach bez udziału uczestników postępowania, tzw. posiedzeniach niejawnych. Jednakże czym innym jest nie branie udziału w postępowaniu, a czym innym nie uczestniczenie w posiedzeniu KM, w czasie którego po rozpatrzeniu materiału dowodowego i zapoznaniu się ze stanowiskami uczestników następowało rozstrzygnięcie sprawy. Zresztą taki sposób procedowania KM był zgodny z przepisami zarządzenia (niekwestionowanego przez TK) normującego szczegółowy tryb postępowania regulacyjnego (§ 18 ust. 1), a w wielu przypadkach następował na wniosek uczestników postępowania, w tym gmin. Znamiennym jest także fakt, iż w większości postępowań gminy zawierały ugody z kościelnymi osobami prawnymi (75% rozstrzygnięć KM to ugody zawarte pomiędzy uczestnikami postępowań), uznając zasadność ich roszczeń. Ponadto w kilkudziesięciu przypadkach gminy zaspokoiły roszczenia kościelnych osób prawnych w sposób nie przewidziany w przepisach rozporządzenia RM, mianowicie wypłacając rekompensatę pieniężną w zamian za wycofanie przez kościelną osobę prawną wniosku. Podstawą tego typu świadczenia, jak i w każdym innym przypadku były przepisy ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, obowiązujące w momencie wydawania rozstrzygnięć przez KM.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).