O podatku Robin Hooda jako odpowiedzi na kryzys ekonomiczny mowa była na jubileuszowej, setnej sesji komitetu wykonawczego Caritas Internationalis. Obrady tego gremium zakończyły się w Watykanie.
O sposobach wyjścia z globalnej zapaści społeczno-gospodarczej mówił m.in. bp Marcelo Sánchez Sorondo. Kanclerz Papieskiej Akademii Nauk odniósł się do zignorowanej przez światowe elity polityczne propozycji podatku nazwanego imieniem angielskiego rozbójnika. Miano nim obłożyć globalne instytucje finansowe, odpowiedzialne za obecny kryzys.
W przekonaniu watykańskiego akademika finanse i gospodarka mogą być społecznie pożyteczne, jeśli ich celem jest dobro wspólne, ale równocześnie bez odpowiednich regulacji instytucje te mogą wpływać destrukcyjnie.
Bp Sánchez wezwał ekonomistów, by w swych kalkulacjach wyszli poza wskaźniki związane wyłącznie z PKB, i brali pod uwagę kwestie społeczne, takie jak handel narkotykami, prostytucja, edukacja oraz sprawy środowiskowe i energetyczne. Zwracając się natomiast do przedstawicieli Caritas hierarcha przypomniał, że misją Kościoła katolickiego jest ukazywanie światu horyzontu wiary, by powrócił on na właściwą ścieżkę, z której wydaje się oddalać, czego dowodem jest kryzys i związane z nim protesty społeczne na wszystkich kontynentach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.