Wszystkie osoby, z którymi rozmawiałem, zapytane o najważniejszą cechę abp. Damiana Zimonia, bez mrugnięcia okiem odpowiedziały: ciągnie go do ludzi.
Jeszcze kilka lat temu można go było spotkać na wyciągach narciarskich w Szczyrku. Nie wszyscy rozpoznawali arcybiskupa w goglach. A on – jak ma to w zwyczaju – każdą chwilę wykorzystywał na rozmowę. – Kiedyś na orczyku spotkałem młodszego ode mnie człowieka – opowiada abp Zimoń. – Nie zorientował się, że jedzie ze swoim biskupem. Zacząłem mu stawiać różne pytania, a na końcu powiedziałem: „No, to się chyba znamy”... Zamurowało go. Wcześniej mnie nie rozpoznał! Był to młody ksiądz. Dziś jest jednym z proboszczów w Katowicach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.