– Na początku każdych, które prowadzę, ostrzegam: tutaj się wraca – mówi z uśmiechem o. Włodzimierz Zatorski OSB.
O tym, że największym zagrożeniem dla chrześcijaństwa, zwłaszcza w Polsce, jest swoista schizofrenia polegająca na różnicy pomiędzy ideową deklaracją, a tym co jest w rzeczywistości – mówił 16 lutego br. w Kielcach benedyktyn z Tyńca o. Włodzimierz Zatorski OSB. - Nie można z Bogiem obcować właściwie, gdy się go w życiu de facto ignoruje – podkreślił zakonnik.
Niewątpliwie faktem jest, że najczęściej grzeszymy językiem. Jest to najczęstszy grzech, jaki popełniamy.
Ostatecznie w naszym życiu chodzi o Życie, o osiągnięcie życia wiecznego w komunii z Bogiem. Wyraz „Życie” na końcu naszego hasła piszę wielką literą, ponieważ odnosi się do życia ostatecznego, a nie sprowadza się do życia podobnego do obecnego, nawet jeżeli by je rozszerzyć o nieśmiertelność. Ostatecznie chodzi o pełnię życia w Bożym wymiarze.
Duchowość lidera w jego codzienności.
Istnieje w nas potrzeba sacrum. Jednocześnie dramatem człowieka jest to, że, po pierwsze, jego poznanie prawdy jest zaciemnione, po drugie, trwa w lęku przed prawdziwą świętością, bo pomiędzy nim a Bogiem stanął grzech.
Refleksje nad IV częścią Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Duchowość człowieka, jeżeli ma być autentyczna, musi być budowana na tym, czym on żyje, co spotyka w swojej zwykłej działalności.
Komentował Biblię, opracował pierwszą gramatykę angielską, kierował szkołą zakonną, pisał też wiersze.