Na wzgórzu kalwaryjskim przybywa pań z różnych stron archidiecezji, które przychodzą do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej z wieloma intencjami. To dla nich wyjątkowe spotkanie. Zapytaliśmy, dlaczego ruszają w drogę.
Pątniczki zdążają na pielgrzymkę. Część dotarła już do sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Biskupi obecni w Piekarach modlili się przez wizerunkiem Matki Bożej w bazylice.
Mszy św. z tej okazji przewodniczył w bazylice piekarskiej arcybiskup katowicki Wiktor Skworc.Zdjęcia: Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Już dwudziesty raz odbyło się w dniach 27 i 28 maja br. Piekarskie Sympozjum Naukowe, poprzedzające doroczną pielgrzymkę mężczyzn i młodzieńców do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.
Kolejna doroczna pielgrzymka kobiet i dziewcząt do Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich odbędzie się w niedzielę, 17 sierpnia br.
Jak co roku na piekarskim wzgórzu zgromadziły się rzesze mężczyzn i młodzieńców
- Cień dobriii! - wołają do Ślązaków Koreańczycy. Obok Jankesi przybijają piątki z Rumunami.
W maseczkach, bez tłumów i we wnętrzu bazyliki - kobiety u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej pojawiły się mimo trudności. Wiele rodzin łączyło się również za pośrednictwem transmisji, którą proponowało m.in. radio eM.
Świat niesamowicie podkręca tempo życia. Wytrzymują je tylko najtwardsi. Bardziej wrażliwi, spokojni zostają w tyle. Dlatego też ogromnym kosztem życia duchowego chcą innym dotrzymać kroku. A to bardzo wyczerpuje. Stąd już niedaleko do wspomnianego poczucia lęku i wstydu wynikającego z przekonania: "że nie daję rady, że zostaję z tyłu."
- Na tym właśnie polega wiara. Na przekonaniu, że słowo Pana jest prawdą, także wtedy, gdy wydaje się ono trudne, a nawet absurdalne.
Jedna z legend wspomina, że gdy święty odprawiał mszę, podczas przeistoczenia wpadł do kielicha z winem wielki pająk.