O przepisie na udane życie, o tym, ile może wskórać modlitwa 40 księży absolwentów, i o reżimowej edukacji opowiada bp Ignacy Dec.
Część uczniów uczestniczyła w pielgrzymce z ciekawości lub dla towarzystwa. Ale...
Potrwają prawie do końca kwietnia.
Do udziału w pierwszym spotkaniu zostali „zmuszeni” – w ramach przygotowań do bierzmowania. Kiedy zbliżało się kolejne, usłyszeli od księdza, że mają wolną rękę. „Możecie jechać, ale nie musicie. Nic na siłę. Chcecie?”.
Kiedyś tutejsza figura Matki Bożej Bolesnej nazywana była Madonną od ognia. Od wieków jest opiekunką małych dzieci i przyszłych mam, a dziś Jej oczy wypatrują tych, którzy cierpią.
Przez 18 lat jej istnienia przewinęły się przez nią pokolenia chłopaków. Dla wielu z nich była to jedyna szansa, by mogli się kształcić w szkole średniej.
Karnawał ma się ku końcowi, więc może warto pomyśleć o wysłaniu duszy z ciałem na krótki urlop?
– Wielki Post uważamy za smutny, ale paradoksalnie może to być okres radości, bo Pan Bóg daje człowiekowi kolejną, może ostatnią szansę, aby odmienił swoje życie – mówi ks. Maciej Kwiecień, wykładowca GSD.
Czechowice-Dziedzice. Przy parafii św. Andrzeja Boboli, prowadzonej przez księży jezuitów, działa wspólnota młodych Magis. Jest jedną z trzynastu działających w Polsce takich grup.
To, czego apostołowie doświadczyli 2 tys. lat temu, wciąż się dzieje, i to obok nas – w większych i mniejszych ośrodkach diecezji. Duch działa, a my jesteśmy tego świadkami.
Kiedy brat Jan namalował portret 61-letniej matki Teresy, usłyszał: "Niech Ci Bóg przebaczy, bracie Janie! Namalowałeś mnie brzydką i kaprawą".