Bóg czasem odziera nas boleśnie z rzeczy i spraw, które wydają nam się niezbędne w życiu.
To nie jest klasyczna grupa duszpasterska. Mają cotygodniowe spotkania modlitewne i angażują się w większość akcji w parafii, ale potrafią iść też wspólnie do kina, na pizzę, zorganizować grilla, a nawet wyjechać na wakacje.
- Wcześniej Bóg nie był moim Bogiem, później wszytko się zmieniło - mówi Daniel Pelowski, siedemnastolatek z Koszalina.
O spotkaniu z żywym Jezusem, ekspresowym uzdrowieniu i ciszy, która otwiera na służbę, z Markiem Cabanem, mężem, ojcem czworga dzieci i członkiem grupy Odnowy w Duchu Świętym „Miłosierdzie”, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.
Chciał być bogiem ulicy, póki nie spotkał na niej Boga.
Wielu ich rówieśników uważa, że Kościół to są smęty. Tymczasem oni mówią, że Kościół jest radosny i piękny, a w ferie, zamiast na narty, jadą na KODA i KAMuzO. To rekolekcje, które oazowiczom kojarzą się z kursami dla elit.
Wakacje to dla wielu niestety początek urlopu od Mszy św. Była jednak grupa zapaleńców, która każdą wolną chwilę spędzała w kościele na Eucharystii i to sprawowanej po łacinie.
- Jestem szczęśliwy, bo znalazłem drogę swojego życia. To droga pełna cudów, bo przecież w moich rękach zwykłe rzeczy, jak chleb i wino, będą zmieniały się w Boga - mówi diakon Michał Graczyk.
W zaledwie rok od przejęcia peerelowskiego hotelu oblaci z Kokotka rozkręcili w nim prężnie działający ośrodek, na jaki czekali 10 lat. A w wakacje zorganizują tam wielki Festiwal Życia dla całego województwa śląskiego!
Choć to środek wakacji, każdy dzień spędzony na niej przynosi wiele ciekawych lekcji. Trudno o lepszą szkołę życia duchowego i po prostu ludzkiego, niż piesza pielgrzymka do Częstochowy.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.