Nominowany 13 czerwca przez Ojca Świętego Benedykta XVI na biskupa sandomierskiego ks. prał. Krzysztof Nitkiewicz przychodzi dziś do diecezji sandomierskiej z zawołaniem Misericordias Domini Cantabo (Będę wysławiał Miłosierdzie Pana).
Jak powszechnie wiadomo, Matka Boża ofiarowała św. Maksymilianowi Kolbemu dwie korony do wyboru: białą i czerwoną. Wybrał obie. Przy białej, oznaczającej życie kapłańskie i zakonne, jest miejsce na taktowny humor i dowcip, które są owocami radości ducha.
Bóg prosi was, abyście mieli spojrzenie zdolne do usłyszenia żądania, jakie woła, krzyczy w sercu waszego ludu, jedynego, które ma we własnym kalendarzu „święto krzyku” - mówił papież do meksykańskich biskupów.
Z ks. Twardowskim żyli „drzwi w drzwi” przez pół wieku. Bracia Tadeusz i Czesław Olszewscy ducha księdza poety starają się przekazać wszystkim, którzy odwiedzają jego przyklasztorne mieszkanie.
Współwięźniowie nazywali go „obozowym aniołem”. Świadectwo wiary młodego Włocha porusza nawet po ponad 70 latach. Teraz okoliczności śmierci Renata Sclarandiego w hitlerowskim obozie na Pomorzu zbada Instytut Pamięci Narodowej.
Arkadiusz Biały do swojej pracowni RTG, a Włodzimierz Galicki do biblioteki nie przychodzą w habitach dominikańskich. Ale w duchu są tercjarzami trzeciego zakonu tego zgromadzenia.
Każdy, kto z Kościołem się zetknął, ma swoje zdanie o nim. Zawsze uproszczone. I dlatego każdy, kto Kościoła szuka, albo do Kościoła należy, musi go wciąż na nowo odnajdywać.
– W pewnym momencie ogarnęło mnie zwątpienie. Nie wierzyłam, że uda się nam dojść do Bazyliki Grobu Pańskiego. A zbliżała się godzina śmierci Jezusa – mówi Izabela Dechnik.
„Niech mu ziemia lekką będzie” – mówią nad zmarłym. – Lekka, prawie piaszczysta jest ziemia w Starej Wsi. Ale nie kryje śmierci, tylko daje życie 8 tysiącom winorośli. Wina z niej mają niepowtarzalny, lekki smak – twierdzi Kinga Koziarska, pani na winnicy.
W sowieckich więzieniach i łagrach spędził w sumie 13 lat, 5 miesięcy i 10 dni. Zmarł w opinii świętości, a teraz zostanie wyniesiony na ołtarze.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.