– Pielgrzymki stały się pewnego rodzaju tradycją, która jest silniejsza niż obowiązek chodzenia do kościoła. To społeczność, która co roku wędruje w tym samym składzie, to regularne spotkania z braćmi i siostrami – zauważa prof. Jackowski.
50-osobowa
pielgrzymka z libańskiej wspólnoty "Rodzina św. Charbela” przybyła do
sanktuarium NMP Wszechpośredniczki Łask i św. Maksymiliana Marii Kolbego
w Niepokalanowie 25 lipca. Pątnicy przywieźli ze sobą relikwie pustelnika. Zdjęcia: Agata Ślusarczyk /Foto Gość