W sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie zaczęło się Miasteczko Modlitewne.
Od 27 lipca do 2 sierpnia trwają tu specyficzne rekolekcje, które są szkołą modlitwy. - Uczestnicy w nich 100 osób. Są z naszej i paru innych diecezji. W czasie weekendu przyjedzie jeszcze 50-osobowa grupa młodych z Zielonej Góry - mówi Magdalena Nowak, burmistrz Miasteczka Modlitewnego, która odpowiada za sprawy organizacyjne. Za całą duchową stronę tych rekolekcji odpowiada ks. Piotr Adamczyk, rekolekcjonista ze starosądeckiej "Opoki".
- To jest takie wydarzenie, na którego ten, kto chce odpocząć, fajnie i miło spędzić czas, po prostu nie przyjeżdża. Bo to nie jest wydarzenie fajne i przyjemne. To są trudne i wymagające dni. Tu zmienia się życie ludzi - mówi ks. Marcin Baran, asystent miasteczka.
Agata Wrona, rzecznik miasteczka, mówi, że te 7 dni u bł. Karoliny to jest czas wspólnoty. - Miasteczko organizuje Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, włącza się Ruch Czystych Serc, do którego ja należę, są też członkowie Ruchu Światło-Życie, innych grup, ale wszystkich łączy bł. Karolina. Okazuje się, że różnimy się, że mamy inne metody, styl pracy, ale Karolina nas łączy - mówi.
Ela Kliszcz z Zielonej Góry znalazła na miasteczku męża. - Fascynuje mnie w Karolinie jej świętość, praca nad sobą, codzienny mrówczy wysiłek i wierność Bogu we wszystkim - mówi. Wiktoria Ciśdziel z Nowej Dęby podziwia bł. Karolinę za jej pokorę. Każdy znajduje coś innego. Miasteczko, to także czas odkrywania. Odkrywania bł. Karoliny i odkrywania tego, jak dziś można aplikować wzór, który zostawiła. - My mówimy, że jest to szkoła modlitwy bł. Karoliny - mówi ks. Baran. Temu poświęconych jest tych 7 dni. Jest czas na rozmowę, czas na chwilę rozrywki, ale szkoła modlitwy to 7 dni ciężkiej pracy. Pracy, która otwiera na Boga, pracy, która zmienia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.