Łukasz, zwany Wiecznym, pił kilkanaście piw dziennie. Do tego wódka. Czasem jabol. Po pięciu miesiącach zostawiła go żona. Dno butelkowego dna. A Pan powiedział Wiecznemu: kocham cię! I Wieczny wrócił.
W koszalińskiej hali Gwardii zakończyło się III Forum Charyzmatyczne.
Jak jezuici w Paragwaju uczyć chorału czy doskonalić mural, memy, komiksy, kilkusekundowe klipy?
"Jeśli chcesz, podnieś ręce w górę. Oddaj Mu chwałę. Powierz swoje życie Chrystusowi" - takie i wiele innych głębokich słów wybrzmiało ze sceny podczas koncertu "Are You Ready To Say Yes". Kilkaset osób w Hali Stulecia uwielbiało Boga przy muzyce znakomitych artystów chrześcijańskich.
Dzisiaj jazzman, rockman czy raper w sutannie nikogo nie dziwi.
Jak zwięźle opowiedzieć o Wrocławiu ludziom z odległych stron, którzy dopiero uczą się lokalizować na mapie stolicę Dolnego Śląska? Trzeba znaleźć sposób, by „oblecieć” szybko wiele tematów. Na przykład motolotnią.
Kilkuset ministrantów przybyło do Skrzatusza. Dowiedzieli się, jak ważne jest, by kształtowali w sobie męskie cechy. Naukę wykorzystali błyskawicznie - podczas rywalizacji w konkursach.
Mówi się „tępy jak noga stołowa”. A ich było właśnie czterech – jak cztery nogi od stołu: „Phoenix”, czyli dawny „Słoniu”, „Cekaer”, „Kryzys” i Wojtek – bez ksywki. Każdy z osobna o tym myślał: „Fajnie by było”. Brakowało im tylko… blatu. I blat się znalazł.
Drink „Kokosowe Niebo” zamiast alkoholu, chrześcijańskie kawałki do skakania i brawa dla Jezusa. Pierwsza chrześcijańska dyskoteka odbyła się w jednym z największych studenckich klubów Warszawy.
I Forum mówiło o uwielbieniu, II o dokonywaniu w Bogu czynów pełnych mocy. III o tym, że jest czas najwyższy głosić Ewangelię. Jak? Zakładając firmę, formując młodzież, nagrywając płytę.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.