Witam, jestem chrześcijaninem ale nie przynależę do KK, byłem wczoraj na Rysiance i widziałem sporo osób które faktycznie musiało dać z siebie bardzo dużo aby w tym upale tam dotrzeć(...wiem to po sobie:D...). ale zastanawiam się skąd się wzięła ta liczba 1000...Około 12 kiedy zaczynała się Msza na boisku i wokół niego na trawie zgromadziło się na moje oko max do 300 ludzi, z resztą widać to na zdjęciach do powyższego artykułu. W jakim celu zawyżacie te dane? Przecież poświadczanie nieprawdy jest wprost mówiąc kłamstwem, czy chrześcijanie nie powinni trzymać się Dekalogu w którym jest jasno powiedziane żeby nie kłamać i nie mówić fałszywego świadectwa? Po co to wszystko skoro można było pisząc prawdę naprawdę wynagrodzić obecnych tam ludzi za ich poświęcenie, a tak wielu z nich może mieć wrażenie ,że mimowolnie wzięli udział w jakiejś propagandzie.
W jakim celu zawyżacie te dane? Przecież poświadczanie nieprawdy jest wprost mówiąc kłamstwem, czy chrześcijanie nie powinni trzymać się Dekalogu w którym jest jasno powiedziane żeby nie kłamać i nie mówić fałszywego świadectwa?
Po co to wszystko skoro można było pisząc prawdę naprawdę wynagrodzić obecnych tam ludzi za ich poświęcenie, a tak wielu z nich może mieć wrażenie ,że mimowolnie wzięli udział w jakiejś propagandzie.