“Mamy na uwadze spokój społeczny” - zaznaczył hierarcha podkreślając, że do wszelkich, spornych kwestii społecznych Kościół stara się podchodzić w duchu chrześcijańskim.
Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".
Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.
W rozmowie z KAI abp Kupny podkreślił, że rdzeń działalności Kościoła wobec świata pracy jest niezmienny: jest nim prowadzenie wszystkich ludzi do zbawienia. Wciąż także Kościół przypomina o godności pracy oraz o podmiotowości i prawach należnych pracownikom.
Metropolita wrocławski zaznaczył jednocześnie, że duszpasterze powinni akcentować w nauczaniu społecznym Kościoła te elementy, które są najbardziej adekwatne w odniesieniu do bieżącej sytuacji świata. “Dla świata pracy bardzo ważna jest sprawa 'zielonego ładu'. Jest olbrzymie zaniepokojenie, że uderzy on w niektóre branże, nie tylko w rolnictwo, ale gałęzie przemysłu, takie jak górnictwo, hutnictwo, branżę motoryzacyjną oraz, że za tym pójdą ograniczenie zatrudnienia i bezrobocie” - powiedział abp Kupny.
Rolą Kościoła, jak zaznaczył, jest dawanie nadziei i wyciszanie pewnych emocji. W tym kontekście wspomniał o przygotowywanej na 10 maja w Warszawie manifestacji NSZZ "Solidarność" i NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" przeciwko unijnej polityce klimatycznej.
“Myślę, że pełnimy rolę pewnego katalizatora starając się pomóc światu pracy” - ocenił Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy. Jak wyjaśnił, z jednej strony chodzi o wsparcie robotników w artykułowaniu przez nich wymagań, należnych praw i oczekiwań, a z drugiej strony, by były to działania uwzględniające dobro całego społeczeństwa. “Mamy na uwadze spokój społeczny” - zaznaczył hierarcha podkreślając, że do wszelkich, spornych kwestii społecznych Kościół stara się podchodzić w duchu chrześcijańskim.
Przywołując książkę ks. Stefana Wyszyńskiego “Duch pracy ludzkiej” abp Kupny powiedział, że ciągłym zadaniem Kościoła jest pogłębianie w środowisku świata świadomości tego, że ta praca jest wykonywana dla siebie, rodziny, bliskich, ale także dla społeczeństwa. “Ale też głównym zadaniem duszpasterzy ludzi pracy jest troska o to, żeby pracując - a więc wypełniając swoje powołanie jakim jest przekształcanie tego świata - człowiek realizował swoją drogę do nieba, do Chrystusa” - powiedział hierarcha.
Zwrócił uwagę, że wielką czcią w środowisku ludzi pracy cieszy się bł. ks. Jerzy Popiełuszko. “Myślę, że także z jego przykładu czerpią oni energię do formułowania i realizacji swoich postulatów oraz do walki o swoje prawa” - dodał. Kościół towarzyszy temu środowisku od strony duchowej i nie angażuje się w problemy pracownicze od strony politycznej. “Myślę, że jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, o wsparcie, to pomoc duszpasterzy dla ludzi pracy jest nieoceniona” - zakończył abp Józef Kupny.
1 maja Kościół katolicki obchodzi wspomnienie św. Józefa, robotnika. Do kalendarza liturgicznego weszło ono w 1955 roku. Św. Józef jest patronem licznych stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych noszących jego imię. Jest także patronem cieśli, stolarzy, rzemieślników, kołodziei, inżynierów, grabarzy, wychowawców, podróżujących, wypędzonych, bezdomnych, umierających i dobrej śmierci.
1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. W tym dniu Kościół pragnie zwrócić uwagę na pracę w aspekcie wartości chrześcijańskich.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).