"Człowiek bliski Kościołowi jest nieraz postrzegany jako dziwoląg nie z tego świata" - właśnie, ciekawe kto jest za to odpowiedzialny?
Może jest tak że to sami duchowni odpowiadają za ten stan, afery pedofilskie i homoseksualizm. Również biskupi nie "grzeszą" pokorą i nie potrafią konfliktów rozwiązywać w "zaciszu" własnych kurii ale przed kamerami TV i wydaje im się że takim zachowaniem "budują" kościół. O. Rydzyk i jego przekaz to następny temat rzeka, głoszenie nienawiści i agresji w stosunku do innych mediów, antysemityzm i czynny udział w popieraniu partii politycznych. Czy w odniesieniu do tych zarzutów jest nadal dziwne, że ludzie postrzegają wiernych jako dziwolągów?
Ciekawe dlaczego w komunie nikomu nawet nie przeszło przez myśl by o wiernych mówić dziwolągi???
"Człowiek bliski Kościołowi jest nieraz postrzegany jako dziwoląg nie z tego świata" - właśnie, ciekawe kto jest za to odpowiedzialny?
Może jest tak że to sami duchowni odpowiadają za ten stan, afery pedofilskie i homoseksualizm. Również biskupi nie "grzeszą" pokorą i nie potrafią konfliktów rozwiązywać w "zaciszu" własnych kurii ale przed kamerami TV i wydaje im się że takim zachowaniem "budują" kościół. O. Rydzyk i jego przekaz to następny temat rzeka, głoszenie nienawiści i agresji w stosunku do innych mediów, antysemityzm i czynny udział w popieraniu partii politycznych. Czy w odniesieniu do tych zarzutów jest nadal dziwne, że ludzie postrzegają wiernych jako dziwolągów?
Ciekawe dlaczego w komunie nikomu nawet nie przeszło przez myśl by o wiernych mówić dziwolągi???